Amerykanie rozpoczynają dziś długi weekend. Pierwszy, bez wielu obostrzeń i dystansu społecznego. Wielu z nich wyrusza w podróż na spotkanie z bliskimi. Memorial Day Weekend to czas wspominania tych, którzy oddali życie za kraj, ale też i początek sezonu letniego.

Z najnowszych danych wynika, że ponad 37 milionów Amerykanów wybierze się w podróż samochodem z okazji przypadającego w poniedziałek Memorial Day. W związku z tym spodziewane są korki na drogach. Zatłoczone są już lotniska, tak jak w czasie przed pandemią. Ruch zaczął się już wczoraj. Od jutra otwarte zostaną osiedlowe baseny.

Kreatorzy mody w USA dają natomiast zielone światło na ubieranie już na przykład białych spodni, i innych letnich ubrań. Dla wielu to też pierwszy taki weekend z bliskimi po miesiącach izolacji.  

Jednak najważniejszy dzień tego przedłużonego weekendu to poniedziałek. W ostatni poniedziałek maja w Stanach Zjednoczonych przypada Memorial Day. To dzień wolny dla od pracy dla osób zatrudnionych w sektorze publicznym oraz dla uczniów i studentów. 

Memorial Day, czyli Dzień Pamięci dedykowany jest tym, którzy nie powrócili z wojen. W Memorial Day oddaje się hołd żołnierzom i ludziom pracującym na rzecz armii, którzy zginęli w czasie pełnienia służby. 

Główne, amerykańskie uroczystości odbywają się na Cmentarzu Narodowym w Arlington. Z tej okazji na kilka dni przed ceremonią składania kwiatów przed Grobem Nieznanego Żołnierza, przed mogiłami ponad 280 tysięcy żołnierzy pochowanych na tej nekropolii umieszcza się małe, amerykańskie flagi. Ta ceremonia odbyła się wczoraj. Uczestniczył w niej nasz amerykański korespondent Paweł Żuchowski. 

Amerykańską flagę wbito też przy grobie Polaka. Dawid Pietrek zginął w Afganistanie. Miał 24 lata. Jego mama zgodziła się, by został pochowany na Cmentarzu w Arlington. Żegnano go przy dźwiękach Mazurka Dąbrowskiego.


Opracowanie: