Będą zmiany w Katowickim Holdingu Węglowym. Stopniowo będą wygaszane niektóre kopalnie, a pracownicy będą przenoszeni do innych miejsc pracy. Tylko tak można uratować tę górniczą spółkę. Na razie ministerstwo energii nie określa jednak, kiedy firma zacznie działać w nowej formule.

Będą zmiany w Katowickim Holdingu Węglowym. Stopniowo będą wygaszane niektóre kopalnie, a pracownicy będą przenoszeni do innych miejsc pracy. Tylko tak można uratować tę górniczą spółkę. Na razie ministerstwo energii nie określa jednak, kiedy firma zacznie działać w nowej formule.
zdjęcie ilustracyjne /Wojciech Wilczyński /Archiwum RMF FM

Filarem nowej firmy mają być dwie połączone kopalnie.

To będzie kopalnia Staszic Murcki. Tam jest przygotowany, praktycznie już dopracowany, plan inwestycji. Obecnie on jest konsultowany. Drugim filarem jest kopalnia Wesoła Mysłowice - mówi wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski.

Jak dodaje, Ruch Śląsk po zakończeniu wydobycia z obecnie działających tam ścian, trafi do spółki restrukturyzacji, a kopalnia Wujek - symbol historyczny, może być na przykład przekształcona w zakład szkoleniowy.

Kopalnia Wieczorek z kolei, gdzie powoli kończy się złoże, ma być połączona z kopalnią Staszic.

Górnicy będą mogli liczyć na odprawy, urlopy albo przeniesienia do innych, czynnych zakładów.

Holding katowicki to druga przebudowywana obecnie spółka górnicza. Od maja działa już Polska Grupa Górnicza, która powstała po przekształceniu dawnej Kompanii Węglowej.

APA