Serbskiej policji udało się zatrzymać jednego z przywódców gangu, podejrzanego o zamordowanie premiera Zorana Dzindzicia. Mladjana Milicia i 6 jego ludzi aresztowano w niewielkiej wiosce pod Belgradem. Na wolności pozostaje wciąż Milorad Lukić, główny podejrzany o zabójstwo premiera.

Jak podaje serbska policja do tej pory zatrzymano ponad 300 osób podejrzanych o związek z zabójstwem Zorana Djindjicia. Wśród nich jest przywódca gangu, który najprawdopodobniej odpowiedzialny jest za śmierć premiera Serbii, Mladjan Milić. W kryjówce gangsterów znaleziono spore ilości broni oraz luksusowe auta.

Główny podejrzany, Milorad Luković ps. Legija, były dowódca Jednostki Operacji Specjalnych "Czerwone Berety", walczącej niegdyś w Bośni, wciąż pozostaje na wolności. Sygnał, że uciekł do Rumunii okazał się fałszywy po sprawdzeniu przez tamtejszą policję.

Serbski premier został zastrzelony przez snajpera przed budynkiem rządu 4 dni temu. Policja sądzi, że wyrok na premiera wydali bossowie podziemia, którym szef rządu wydał zdecydowaną walkę.

Dziś także ogłoszono nazwisko kandydata na następcę Dzindzicia. Będzie nim Zoran Zivković, postać nr 2 w serbskiej partii demokratycznej. Zapowiada on kontynuację w Serbii prodemokratycznych reform.

22:40