Policjanci z Łodzi zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o pobicie piosenkarza i kompozytora Jerzego Rybińskiego. Do napadu doszło w nocy z 16 na 17 lipca. Pijani napastnicy, przechodząc obok kamienicy, gdzie mieszka artysta, zauważyli przez uchylone okno leżący na stoliku portfel.

To skusiło ich do wejścia do środka. Byli najwyraźniej przekonani, że lokatorzy śpią. W czasie kiedy sprawdzali zawartość portfela, niespodziewanie dla nich samych do pokoju wszedł lokator. Jeden ze złodziei bez chwili zastanowienia uderzył go, a następnie obaj dotkliwie pobili. Przestali, kiedy weszła obudzona hałasami żona artysty. Odchodząc, zabrali gotówkę i laptop. Ofiara z rozległymi obrażeniami głowy trafiła do szpitala - powiedziała Joanna Kącka z łódzkiej policji.

29-latek, który zadał pierwszy cios, wpadł w ręce policji na Polesiu, w pobliżu miejsca, gdzie doszło do napadu. Jego 26-letni wspólnik to mieszkaniec Śródmieścia. Za rozbój obu mężczyznom grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.

Jerzy Rybiński to kompozytor, gitarzysta i wokalista. Współpracował z zespołem No To Co oraz, stworzoną wspólnie z bratem Andrzejem, grupą Andrzej i Eliza. Pod koniec lat 70. rozpoczął solowe występy.