Najwcześniej jutro Ahmed Zakajew wystąpi w Londynie o Polską wizę - poinformował czeczeński konsul honorowy Adam Borowski. Jak zapewnił, szef emigracyjnego rządu Czeczenii nie ucieka przed prokuratorem. Powodem opóźnienia są wątpliwości formalne. Zakajew potrzebuje zaproszenia do Polski i nie było wiadomo, kto ma je wystawić.

W zeszłym tygodniu Zakajewa zaprosili do Polski organizatorzy Światowego Kongresu Narodu Czeczeńskiego w Pułtusku. Po konsultacjach z adwokatem stwierdzono, że teraz zaproszenie nie powinno być wymagane. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, w której konsulat Polski w Londynie nie wyda mu wizy. To byłoby utrudnianie mu przygotowania do obrony. Przyjedzie do Polski natychmiast, kiedy tę wizę dostanie - stwierdził Borowski.

Konsul honorowy stwierdził również, że w rosyjskim wniosku o ekstradycję nie ma żadnych nowych dowodów przeciwko Zakajewowi. Co powiedział o zeznaniach mężczyzny, którego Zakajew miał więzić i przestrzelić mu dłonie? To jest znana historia oczywiście. Sąd w Londynie odrzucił je jako sfabrykowane. Ten człowiek zeznawał o tym, że te zeznania zostały wymuszone torturami. Borowski potwierdził, że kiedy tylko będzie wiza, Zakajew przyjedzie do Warszawy.

Dziś do Prokuratury Okręgowej w Warszawie wpłynął rosyjski wniosek o ekstradycję Zakajewa. Śledczy analizują teraz, czy poprą go przed polskim sądem.