Do 12 lat więzienia grozi byłemu policjantowi, który jako funkcjonariusz spowodował śmiertelny wypadek i zbiegł z miejsca zdarzenia. Przed Sądem Rejonowym w Choszcznie w Zachodniopomorskiem rozpoczął się jego proces. Mężczyzna nie przyznaje się do winy.

Jak poinformował pełniący obowiązki rzecznika Sądu Okręgowego w Szczecinie Michał Tomala, prokurator oskarżył mężczyznę o spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz ucieczkę z miejsca zdarzenia. Według ustaleń prokuratury policjant miał przekroczyć dozwoloną prędkość.

Do wypadku doszło w grudniu 2009 r. Mężczyzna, ofiara wypadku, został potrącony na trasie Choszczno-Suchań. Jego ciało znaleziono kilka dni później.

Obok zwłok były elementy samochodu. Policja ustaliła, że rozbity pojazd należy do jednego z choszczeńskich policjantów. Wkrótce potem funkcjonariusz został zwolniony ze służby.