Nowe uprawnienia dla pacjentów, rehabilitacja za granicą i terapie eksperymentalne - to tylko niektóre pytania, jakie usłyszeli eksperci od słuchaczy RMF FM. Przy naszym telefonie dyżurowali w piątek urzędnicy Narodowego Funduszu Zdrowia.

Do ekspertów dodzwoniło się ok. 30 osób z różnych stron Polski. Przede wszystkim byli to ludzie, którzy mają dosyć czekania w długiej kolejce po zdrowie - chorzy na zaćmę, z kłopotami stawów biodrowych czy kolan. Z rozmów z nimi wynikało, że wszyscy chcieliby leczyć się za granicą. Głównym powodem, jak mówili słuchacze, jest fakt, że za granicą nie trzeba tak długo czekać na specjalistyczną terapię.

Słuchacze pytali przede wszystkim o to, czy już dziś mogą skorzystać z uprawnień, jakie niesie ze sobą wchodząca właśnie w życie transgraniczna dyrektywa unijna - mówiła Barbara Liniewicz z NFZ, która udzielała porad. Wiadomo jednak, że Fundusz na razie nie zrefunduje leczenia za granicą, bo brakuje odpowiednich przepisów. Stosowna ustawa ma wejść w życie dopiero w przyszłym roku.

Słuchacze pytali ponadto o możliwości uzyskania świadczenia w krótszym czasie niż w Polsce. Pytania dotyczyły również możliwości rehabilitacji po wypadku, na którą w kraju często trzeba długo czekać.

Jak mówiła Barbara Liniewicz, padały także pytania o to, czy Fundusz może zwracać pieniądze za terapie eksperymentalne, czyli stosowane wtedy, gdy wyczerpały się inne rozwiązania konwencjonalne. Niestety, według ekspertki, takich świadczeń nie ma w ogóle w koszyku gwarantowanym przez NFZ - nie ma więc mowy o ich refundacji. Tę kwestię eksperci często podkreślali w rozmowach z dzwoniącymi: zwrot kosztów za leczenie za granicą ma obejmować tylko gwarantowane usługi.