​Przed Sądem Rejonowym w Sopocie ruszył dziś proces 61-letniego Wenezuelczyka, oskarżonego między innymi o molestowanie uczennic w Sopockiej Szkole Montessori. Mężczyzna zatrudniony był w prywatnej placówce jako lektor języka hiszpańskiego. Jego zatrzymanie i aresztowanie w grudniu 2016 roku podzieliło rodziców uczniów placówki.

​Przed Sądem Rejonowym w Sopocie ruszył dziś proces 61-letniego Wenezuelczyka, oskarżonego między innymi o molestowanie uczennic w Sopockiej Szkole Montessori. Mężczyzna zatrudniony był w prywatnej placówce jako lektor języka hiszpańskiego. Jego zatrzymanie i aresztowanie w grudniu 2016 roku podzieliło rodziców uczniów placówki.
Szkoła, w której pracował podejrzany o molestowanie Wenezuelczyk /Kuba Kaługa /RMF FM

Według ustaleń śledczych przez mężczyznę skrzywdzonych zostać miało łącznie pięć dziewczynek, które miały wtedy 6 i 7 lat. Chodzi o tzw. inne czynności seksualne. Wenezuelczyk miał wkładać dzieciom ręce pod ubrania i dotykać w miejscach intymnych. Dodatkowo na twardych dyskach i pendrive’ach znalezionych u oskarżonego był ogrom materiałów pedofilskich, w tym tzw. twarda pornografia dziecięca. Były to zdjęcia, ale też materiały filmowe.

Według Wenezuelczyka wszystkie zarzuty są nieprawdziwe. Mężczyzna nie przyznał się przed sądem do żadnego z zarzutów. Nie chciał również składać żadnych wyjaśnień. Odczytano więc protokoły z zeznań, które mężczyzna złożył jeszcze na etapie śledztwa.  

Tłumaczył w nich, że jego zachowanie wobec uczniów było liberalne, a dzieci były wobec niego otwarte. Jak tłumaczył w śledztwie podejrzany dzieci siadały mu na kolanach, bawiły się z nim. Dzieci czuły swobodę, wskakiwały na kolana, ciągnęły mnie za włosy. Często dzieci były otwarte, nawet zbyt otwarte - tłumaczył w śledztwie mężczyzna.

Według obrońcy oskarżonego w śledztwie dopuszczono się szeregu nieprawidłowości. Adwokat próbował wyłączyć ze sprawy prokurator prowadzącą sprawę. Sąd - po zasięgnięciu opinii prokuratora okręgowego w Gdańsku - odrzucił ten wniosek. Nie uwzględnił też wniosku o przeniesienie procesu do Sądu Okręgowego w Gdańsku. Kolejna rozprawa zaplanowana jest na marzec.

(az)