Weekendowe wydania dzienników przynoszą informacje o zagrożeniach czyhających na nas w sieci i drogowych i piracie drogowym w szeregach... Inspekcji Transportu Drogowego. Więcej szczegółów w naszym przeglądzie prasy. Zapraszamy do lektury!

Inspektor GITD spowodował karambol

"Fakt", który od dłuższego czasu przygląda się poczynaniom generała Tomasza Połcia z Inspekcji Transportu Drogowego pisze w weekendowym wydaniu o drogowej ekstrawagancji jednego z jego podopiecznych. 'W Warszawie inspektor GITD tak brawurowo prowadził służbowe auto, że przejażdżkę zakończył wjeżdżając w tył innego samochodu i inkasując 300 zł mandatu" - relacjonuje gazeta. Podkreśla, że funkcjonariusze policji, którzy przyjechali na miejsce wypadku, nie mieli wątpliwości co do winy inspektora. Nie ujawnia jednak, o ile przekroczył on dozwoloną prędkość. "To zdarzenie pokazuje, ze zamiast nasyłać na kierowców inspektorów z fotoradarami, szef GITD powinien w pierwszej kolejności przeszkolić swoich podwładnych z zasad bezpieczeństwa na drogach" - podsumowuje "Fakt".

Mit internetowej anonimowości


Na pierwszej stronie weekendowego wydania "Gazety Wyborczej" znajdujemy obszerny artykuł dotyczący tego, jak wysoką cenę płacą wszyscy użytkownicy internetu. Nie chodzi tu o finansowe koszty korzystania z sieci, ale o udostępniania danych osobowych. "To ostatni dzwonek, by uregulować ochronę naszych danych w sieci" - alarmuje autor tekstu. Wyjaśnia, że pliki cookies, o wykorzystywaniu których od niedawna informują nas administratorzy stron internetowych, służą tak naprawdę śledzeniu i podglądaniu. "Od kilkunastu lat jesteśmy śledzeni i nawet nie wiemy, przez ile różnych instytucji i w jakim celu" - czytamy w "GW". Wiedza o tym, co lubimy i jakie serwisy odwiedzamy przekłada się na konkretne zyski internetowych gigantów.