Amerykanie ponownie oskarżyli Irak o pomoc terrorystom z al-Qaedy. Sekretarz obrony, Donald Rumsfeld powiedział, że wielu członków organizacji Osamy bin Ladena uciekło z Afganistanu właśnie do Iraku. Zdaniem Rumsfelda zapewnienia władz w Bagdadzie, że nic im o tym nie wiadomo, są śmieszne.

Trudno sobie wyobrazić, że iracki rząd nie wie, co dzieje się w kraju. Nie wiem, co prezydent Bush ostatecznie zdecyduje w sprawie Iraku, ani kiedy to się stanie, ani czy w ogóle jakaś decyzja będzie podejmowana - twierdzi Rumsfeld.

Sekretarz obrony razem z innymi wysokimi rangą przedstawicielami administracji USA spotka się dziś z prezydentem Bushem na ranchu w Crawford w Teksasie. Waszyngton zapewnia, że nie będzie tam mowy o ewentualnym ataku na Irak.

08:45