1110 zł za 1,5-dniową konferencję naukową - tyle muszą zapłacić uczestnicy spotkania organizowanego w Serocku przez prywatną firmę z Bytomia. Konferencję przygotowywano pod auspicjami Urzędu Nadzoru Ubezpieczeń Zdrowotnych. Jego szef i pracownicy mieli poprowadzić wykłady, a za swoje usługi mieli dostać sowite wynagrodzenie. Zapłacić mieli podatnicy. Po ujawnieniu sprawy przez RMF, konferencja stanęła pod znakiem zapytania...

"Dziś i jutro reformy ochrony zdrowia. I Ogólnopolska Konferencja Naukowa” - zaproszenie na taką konferencję w podwarszwskim Serocku otrzymali m.in. szefowie kas chorych, wydziałów zdrowia urzędów marszałkowskich i wojewódzkich oraz władze ZOZ-ów. W dokumencie - do którego dotarło RMF - czytamy, że honorowy patronat nad imprezą objął prezes Urzędu Nadzoru Ubezpieczeń Zdrowotnych Michał Żemojda. Sam prezes jak i pracownicy UNUZ-u mają poprowadzić wykłady. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że za 1,5 dniowy pobyt trzeba zapłacić 1100 złotych (za udział w szkoleniu płacą instytucje, ktore ich wysyłają czyli w rzeczywistości podatnicy).

Cena obejmuje: szkolenie, pełny zestaw materiałów, certyfikat udziału w konferencji, konsultacje z wykładowcami, nocleg, wyżywienie oraz uroczystą kolację pod hasłem Myśliwska Biesiada Regionalna. Poruszane tematy: m.in. sytuacja finansowa kas chorych czy też zmiany proponowane przez Ministerstwo Zdrowia. Szkolenie organizuje firma z Bytomia. Postanowiliśmy więc dowiedzieć się w UNUZ-ie, dlaczego urządu zdecydował się na tak kosztowną konferencję, skoro mógł takie informacje przekazać na spotkaniu np. w ministerstwie. Nie było to jednak łatwe...

W UNUZ-ie najpierw polecono nam przedstawić listę pytań, które zamierzaliśmy zadać prezesowi. Wśród nich było m.in. pytanie, w jakim charakterze na komercyjnej konferencji pojawią się przedstawiciele UNUZ-u. Byliśmy też ciekawi, czy za wykłady prezes Michał Żemojda oraz jego pracownicy otrzymają wynagrodzenie. Na odpowiedź przyszło długo czekać. Po kilkugodzinnym milczeniu, dziś UNUZ poinformował RMF, że... rezygnuje z udziału w konferencji w Serocku. Bliższych powodów nie podano. Jak się jednak dowiedzieliśmy, kilku urzędników zarobiłoby na wykładach około 20 000 złotych. Sami przedstawiciele bytomskiej firmy są zaskoczeni decyzją UNUZ-u, na razie jednak zapewniają, że konferencja nie została odwołana.

17:05