Szef MON Mariusz Błaszczak podpisał umowę na dostawę dla Polski amerykańskich zestawów obrony powietrznej Patriot. To największy kontrakt zbrojeniowy w historii naszego kraju. Jak poinformował minister Błaszczak, za system Patriot razem z systemem zarządzania polem walki zapłacimy 4 miliardy 750 milionów dolarów. "Bezpieczeństwo nie ma ceny" - zauważył w swoim wystąpieniu prezydent Andrzej Duda. Ambasador USA w Polsce Paul W. Jones podkreślał z kolei: "Jesteśmy razem, (...) jesteśmy sojusznikami na zawsze". Dostawy amerykańskiego sprzętu do Polski mają ruszyć za cztery lata.

Szef MON: Dołączamy do elitarnego grona

Dzięki temu, że dziś podpisujemy umowę, która spowoduje dostarczenie do Polski nowoczesnego systemu, który sprawdził się w wielu państwach, dołączamy do elitarnego grona państw posiadających skuteczną broń, która zapewnia bezpieczeństwo - mówił szef MON w czasie uroczystości.

Podkreślił, że to największy kontrakt zbrojeniowy w historii Polski.

Zaznaczył, że system Patriot został kupiony dla polskiej armii również ze względu na to, że w Polsce stacjonują wojska NATO, w tym amerykańskie.

Ten system zapewni bezpieczeństwo i integrację Wojska Polskiego z armią Stanów Zjednoczonych - podkreślił.

Zapłacimy za system Patriot razem z systemem zarządzania polem walki 4 mld 750 mln dolarów. To dobra cena - stwierdził również Mariusz Błaszczak.

Andrzej Duda: Bezpieczeństwo nie ma ceny

Prezydent Andrzej Duda zaznaczył z kolei w swoim wystąpieniu, że "to ogromne pieniądze, ale wszyscy doskonale wiemy, także z naszego doświadczenia historycznego, że bezpieczeństwo nie ma ceny".

To jest ogromny krok naprzód dla całego polskiego wojska. Jeżeli mówimy o budowaniu nowoczesnej, dobrze wyposażonej armii, jeżeli mówimy o modernizacji polskiej armii, to właśnie mówimy, że będziemy ją wyposażali w tego typu uzbrojenie - stwierdził Duda.

Niezwykły moment, powiedziałbym wręcz: moment historyczny. Podpisując tę umowę, przed momentem pan minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak wprowadził polską armię, ale wprowadził także nas, Rzeczpospolitą Polską, w zupełnie nowy świat - w świat supernowoczesnej technologii, świat nowoczesnego uzbrojenia, nowoczesnych środków obronnych - mówił.

Dzisiaj rozpoczynamy wyposażanie Polski w najnowocześniejszy system obronny, obrony przeciwlotniczej, obrony antyrakietowej średniego zasięgu, jaki w ogóle istnieje na świecie. Co najważniejsze: system wielokrotnie sprawdzony - podkreślił prezydent.

Mateusz Morawiecki: Dziękujemy za zaufanie

Poprzez ten zakup potwierdzamy naszą wspólnotę wartości. Polska i Stany Zjednoczone, Polska i kraje partnerskie NATO w ten sposób potwierdzają swoją wspólnotę wartości i wolę wspólnej obrony wszystkich państw członkowskich NATO. To jest solidarność, której oczekujemy od naszych partnerów - mówił natomiast w czasie uroczystości premier Mateusz Morawiecki.

Dziękujemy za zaufanie dla nas, bo rzeczywiście jest tak, jak minister Błaszczak powiedział, że jest to najnowsza wersja uzbrojenia systemu antyrakietowego i przeciwlotniczego Patriot - zaznaczył.

Mateusz Morawiecki: Bezpieczeństwo jest znakiem rozpoznawczym rządu PiS

Szef rządu stwierdził także, że "znakiem rozpoznawczym rządu PiS jest bezpieczeństwo w wielu wymiarach".

Jak mówił, jednym z tych wymiarów jest bezpieczeństwo finansowe polskich rodzin, które - według niego - udało się zapewnić poprzez uszczelnienie systemu podatkowego i program 500+. Drugi wymiar to bezpieczeństwo wewnętrzne - w tym kontekście Morawiecki przypomniał o przywracaniu zamkniętych wcześniej posterunków policji w całej Polsce.

Ale wreszcie znakiem rozpoznawczym rządu jest bezpieczeństwo zewnętrzne, ten fundament bezpieczeństwa państwa, o które musimy dbać razem z naszymi sojusznikami - podkreślił i dodał, że Polska dba o nie m.in. właśnie poprzez zakup "najnowocześniejszego antyrakietowego i przeciwlotniczego systemu Patriot".

Ambasador USA Paul W. Jones: Jesteśmy sojusznikami na zawsze

Ambasador USA w Polsce Paul W. Jones podkreślił z kolei, że porozumienie ws. Patriotów "to kamień milowy dla Polski i NATO".

Polska będzie globalnym liderem rozbudowy obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej i naszym pierwszym partnerem zagranicznym, który będzie korzystał z najnowocześniejszego systemu dowodzenia - zaznaczył.

W ocenie ambasadora Jonesa, dzięki temu systemowi "Polska będzie bezpieczniejsza, NATO silniejsze, a nasza współpraca wojskowa będzie bliższa niż kiedykolwiek".

Jesteśmy razem, nasze zaangażowanie we wzajemną obronę i zobowiązanie do obrony każdego kawałka terytorium NATO jest niepodważalne, jesteśmy sojusznikami na zawsze - oświadczył amerykański dyplomata.

Andrzej Duda: Prezydent Trump powiedział: "Zobaczysz, uda się wynegocjować dobre warunki"

Już po uroczystości prezydent Andrzej Duda powiedział natomiast dziennikarzom, że temat zakupu przez Polskę uzbrojenia, w tym zestawów Patriot, był poruszany w rozmowach z prezydentem USA Donaldem Trumpem.

Mając świadomość, jak niesłychanie drogie są to zakupy, powiedziałem do pana prezydenta (Donalda Trumpa), że potrzebujemy dobrej ceny i dobrych warunków. Jeżeli to będzie - to jesteśmy w stanie to zrealizować - relacjonował.

Jak zaznaczył, Trump zapewnił go wówczas, że "będzie dobrze".

I pan prezydent powiedział: "Zobaczysz, uda się wynegocjować dobre warunki". No i to się udało - podsumował Andrzej Duda.

Dowódca Generalny: Każdy żołnierz dziś się cieszy

Jestem bardzo szczęśliwy. Każdy żołnierz dziś się cieszy - tak zakup rakiet Patriot skomentował natomiast w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Grzegorzem Kwolkiem  Dowódca Generalny RSZ gen. broni Jarosław Mika.

Jak podkreślił, system Patriot zapełni w polskim wojsku istotną lukę technologiczną.

Daje nowe zdolności, nowe możliwości - to, co przed nami, ale to również szersza współpraca z wojskami amerykańskimi - zaznaczył gen. Mika.

W kwietniu startuje druga faza negocjacji

Dwie baterie rakiet Patriot, których zakupu dotyczy podpisana właśnie umowa, trafią do dywizjonu Obrony Powietrznej w Sochaczewie. W przyszłym miesiącu natomiast MON rozpocznie z Amerykanami negocjacje drugiej fazy: na zakup kolejnych sześciu baterii.

Zdaniem eksperta ds. wojskowości Rafała Lesieckiego z Defence24, będą to znacznie trudniejsze negocjacje.

(Chcemy kupić) radar, który dopiero powstaje, chcemy kupić pocisk, który dopiero powstaje, i do tego jeszcze chcielibyśmy mieć bardzo rozbudowany offset - wyjaśnia Lesiecki.

"Ryzyko opóźnień i wyższych kosztów"

Zakup uzbrojenia, nad którym wciąż trwają prace. Wiąże się to z ryzykiem opóźnień i wyższych kosztów - tak podpisaną umowę ws. amerykańskiego systemu Patriot komentuje redaktor naczelny wydawnictwa Agencja Lotnicza ALTAIR Michał Likowski. Jego zdaniem zagrożenia dotyczą wciąż jeszcze nie będącego gotowym systemu dowodzenia IBCS oraz tego, że na razie pociski systemu Patriot mają system radiolokacyjny, namierzający tylko cele przed rakietą. To, że do roku 2022 - kiedy Polska ma otrzymać pierwsze dwie baterie systemu - dopracowany radar będzie gotowy - wcale nie jest pewne.

Kiedyś, jak kupimy kolejne baterie, ma już być radar dookólny i to ma nam zapewnić możliwość zwalczania celu, praktycznie z każdego kierunku. Ale ten radar trzeba jeszcze opracować. Przedstawiciele producenta deklarują, że taki radar może być dostarczony cztery, pięć lat od momentu podpisania umowy - mówi redaktor naczelny wydawnictwa Agencja Lotnicza ALTAIR Michał Likowski.

Umowę podpisano w środę. Jeśli więc konstruktorzy nie zdążą z radarem, zamówione Patrioty mogą dotrzeć do Polski z opóźnieniem.

Patrioty w Polsce, czyli co wynegocjowano

Na sprzedaż Polsce zestawów Patriot Kongres USA zgodził się w listopadzie. W pierwszej z dwóch zakładanych faz dostaw amerykańskie władze zgodziły się sprzedać naszemu krajowi m.in. 16 wyrzutni, 208 pocisków PAC-3 MSE, przeznaczonych do przechwytywania pocisków balistycznych, i cztery stacje radiolokacyjne z radarami sektorowymi. Zgodziły się również, by polskie zestawy były zintegrowane z IBCS - nowym, sieciocentrycznym systemem zarządzania polem walki, który ma zostać wprowadzony do amerykańskich wojsk lądowych.

Poprzednie kierownictwo MON deklarowało, że na cały system Polska przeznaczy nie więcej niż 30 mld złotych. Zgoda Kongresu dotyczyła sprzedaży broni, sprzętu towarzyszącego i szkoleń za 10 mld dolarów - to około 37 mld złotych. MON podkreślało jednak, że notyfikacja dotyczy maksymalnej możliwej wartości oferty, z której Polska wybierze interesujące ją elementy.

W ubiegłym tygodniu podpisano w Warszawie warte łącznie blisko 950 mln złotych umowy offsetowe z korporacją Raytheon - producentem zestawów Patriot - i z koncernem Lockheed Martin - wytwórcą głównego pocisku tego systemu. Umowy zakładają przekazanie Polsce zdolności do dowodzenia i kierowania w oparciu o moduł IBCS, transfer technologii potrzebnych do produkcji i serwisowania wyrzutni i pojazdów transportowo-załadowczych, a także utworzenie certyfikowanego centrum administracji i zarządzania produkcją, dostosowaniem, serwisowaniem i naprawami systemu Wisła i innych systemów obrony powietrznej.

We wtorek premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że dostawy nastąpią w latach 2022-24. Zapewnił, że umowa została "bardzo dobrze wynegocjowana": nie tylko jako "korzystny kontrakt zakupu", ale także ze względu na offset, który pozwoli na współpracę zbrojeniową Polski i Stanów Zjednoczonych. Podkreślił, że cena była istotnym, ale nie "pierwszorzędnym" kryterium.

Szef sejmowej komisji obrony Michał Jach (PiS) zaznaczał z kolei, że "bez tego systemu Polska byłaby bezbronna przed atakiem z powietrza".

Wiadomo, że to jeden z najważniejszych - być może najważniejszy - program w planie modernizacji technicznej sił zbrojnych. To także najdroższy program - przyznał.

Jach zaznaczył również, że wynegocjowane przez Polskę warunki otwierają "nieograniczone możliwości modernizacji".

Gdy będą dostępne nowe radary, nowe pociski, działa laserowe, będzie można je bez problemu włączać w ten system. To zwiększenie potencjału obronnego i potencjału odstraszania - podkreślił.

Modernizacja obrony powietrznej to jeden z priorytetów wieloletniego planu rozwoju Sił Zbrojnych RP. Program obrony średniego zasięgu otrzymał nazwę Wisła.

Wyboru systemu Patriot do dalszych rozmów dokonano jeszcze za rządów PO-PSL. Negocjacje międzyrządowe trwały od kwietnia 2015 roku.

Na program obrony powietrznej w latach 2018-22 obecne kierownictwo MON zaplanowało 17,1 mld złotych. W latach 2015-17 wydano na ten cel ponad 820 mln złotych, a w latach 2010-14 ponad 830 mln złotych.


(e+ug)