Atak 15-latka na policjantkę w Mławie nie był przypadkowy - ustalili reporterzy RMF FM. Do zdarzenia doszło w nocy soboty na niedzielę. Funkcjonariusze zostali wezwani do jednego z mieszkań w Mławie. Gdy weszli, pijany nastolatek uderzył 30-letnią policjantkę w głowę siekierą. Kobieta jest w ciężkim stanie.

Ten atak był od początku zaplanowany - przyznają śledczy. Napastnik zadzwonił po policjantów, a przed ich wejściem do domu zgasił światło i zaczaił się z siekierą.

Jeszcze dziś sąd rodzinny ma ocenić, w jakim trybie domniemany sprawca będzie przesłuchiwany. Skończył już 15 lat, więc sąd może uznać, że będzie odpowiadał jak dorosły. Potem zajmą się nim prokuratorzy z Mławy i po przesłuchaniu najprawdopodobniej postawią mu zarzut usiłowania zabójstwa.

15-latek był pod wpływem alkoholu, to jednak nie ogranicza jego odpowiedzialności. Grozi mu dożywocie.

Stan rannej policjantki jest bardzo ciężki.

(j.)