To się może skończyć grzywną, a nawet więzieniem. Celnicy przypominają, że nie każdą pamiątkę z egzotycznych podróży możemy przywieźć do kraju i radzą, aby nie kupować tego, co do czego mamy wątpliwości.

Lista zakazanych produktów jest bardzo długa. Znajdują się na niej przede wszystkim zwierzęta i rośliny z listy gatunków zagrożonych. Jest ich ponad 20 tysięcy. Oznacza to, że nie wolno do Polski przywozić np. żywych papug, ale też skór zwierząt, kości słoniowych, ale też azjatyckich alkoholi z wężem czy skorpionem. Także wiele wyrobów tradycyjnej azjatyckiej medycyny może nam zaszkodzić. Celnicy ze Szczecina wśród zarekwirowanych pamiątek mają rzekomo lecznicze plastry zawierające sproszkowane kości tygrysa.

Niektóre pamiątki nie wydają się nielegalne. To na przykład figurki z muszli, jak się okazuje chronionych mięczaków. Często kupujemy galanterię, buty, portfele, torebki. To mogą być przedmioty ze skóry naturalnej, pozyskanej całkowicie w legalny sposób, ale mogą mieć jakieś detale ze skóry węża, krokodyla czy z kości słoniowej. To są elementy, które zakazują wwiezienia takiego produktu do naszego kraju - mówi Małgorzata Brzoza z Izby Administracji Skarbowej w Szczecinie.

Dlatego celnicy apelują, aby nie przywozić z zagranicy niczego, czego nie jesteśmy w stu procentach pewni. Wiele gatunków jest trudno rozróżnić laikom, ale funkcjonariusz na lotnisku wypatrzy je bez problemu. Lepiej zrezygnować też z przywożenia kaktusów czy storczyków. Wiele ich gatunków jest na liście roślin chronionych. 

Konsekwencje za próbę wwiezienia do kraju mogą być surowe: to grzywna, a nawet do 5 lat więzienia.

(mal)