Nie udała się inauguracja rejsów tramwaju wodnego między Trójmiastem a Helem. Nad Zatoką Gdańską wieje zbyt silny wiatr. Tanie kursy mają rozładować tłok na trasach lądowych. Latem dziennie na Półwysep Helski jeździ kilkadziesiąt tysięcy samochodów.

Wiatr wiać ma dziś z siłą 7 stopni w skali Beauforta, a tramwaje mogą wypływać tylko przy wietrze do 5 stopni. Na przystanku wodnym, skąd odpłynąć miał pierwszy tramwaj, czekała spora grupa ludzi. Wielu zapowiedziało, że przyjdzie także jutro. Czy druga próba się powiedzie, zależy od pogody. Jutro niestety też ma wiać.

Podróż na Hel drogą wodną potrwa niecałą godzinę. Na pokład tramwaju będzie można zabrać także rowery. Na razie jednak na Półwysep trzeba jechać samochodem i odstać swoje w korkach.