Kilkunastodniowe syjamskie wróblice, które przyszły na świat w Szczecinie, same się rozdzieliły. Podczas szamotaniny między ptaszkami pękł fałd skórny którym były złączone, od nogi przez pachwinę aż do pleców.

Jedna z wróblic wyszła z tego bez szwanku. Druga ma natomiast naderwaną nogę. Najpewniej nie odzyska pełnej sprawności.

Wróble pozostaną na stałe w ptasim azylu.