To mogło skończyć się tragicznie. Niewiele brakowało, by kierowca terenowego auta doprowadził do wypadku na DTŚ w Chorzowie. Na szczęście skończyło się na kolizji. Wszystko zarejestrowała kamera zainstalowana w aucie innego samochodu.

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w minioną środę na bardzo ruchliwej trzypasmowej trasie w Chorzowie. Kierowca terenówki postanowił zjechać ze skrajnie lewego pasa na prawą stronę, nie zwracając uwagi na inne samochody. Prawdopodobnie  przegapił zjazd.

Auto przecięło trzy pasy i w ostatniej chwili "wepchnęło się" na zjazd, tym samym spychając z drogi na skarpę kierowcę innego auta. Aż trudno uwierzyć, że skończyło się tylko na kolizji.

Na nagraniu z kamerki samochodowej wygląda to naprawdę bardzo groźnie:

Kierowca terenowego aura został ukarany mandatem w wysokości 450 zł i 6 pkt karnymi.

Skrajny brak wyobraźni, nieodpowiedzialność, zwykła głupota?