Kierowca, który autem z dużą szybkością wjechał na rondo, a następnie przeleciał kilkanaście metrów nad ziemią po wybiciu się pojazdu na znajdującym się w centrum ronda nasypie, miał 2,8 promila alkoholu w organizmie.
Wtorek, 14 kwietnia 2020 (19:29)