Czterech policjantów z Wrocławia zostało zawieszonych po śmierci 25-latka w izbie wytrzeźwień. Śmierć Ukraińca podczas interwencji ujawniła "Gazeta Wyborcza", która dotarła do nagrań z monitoringu. Widać na nich, jak Dmytro Nikiforenko był rażony gazem, okładany pięściami i pałką oraz duszony przez policjantów i pracownika izby.

Komendant miejski policji we Wrocławiu chce, aby wobec dwóch z czterech zawieszonych funkcjonariuszy rozpocząć procedurę zwolnienia. Ma to związek z użyciem środków przymusu bezpośredniego niezgodnie z przepisami wobec 25-letniego Ukraińca, który zmarł 30 lipca we wrocławskiej izbie wytrzeźwień.

Młody człowiek miał pić alkohol z kolegami w pracy. W drodze do domu miał według jednej wersji zasnąć w autobusie, według innej dziwnie się zachowywać: bełkotać i uderzać głową w szybę. Kierowca autobusu wezwał kartkę, ta patrol policji.  

ZOBACZ KONIECZNIE: Beata K. zatrzymana. Miała 2 promile, jechała "zygzakiem"

Według informacji Jacka Harłukowicza z "Gazety Wyborczej"25-latek był we wrocławskiej izbie wytrzeźwień rażony gazem, okładany pięściami i pałką oraz duszony przez policjantów i pracownika izby. Wynika to z nagrań monitoringu, na które powołuje się dziennik. "Jeden z policjantów przyciska mu szyję kolanem, a drugi dusi rękami. Kolejną dociska trzymaną oburącz pałką" - czytamy.

Oficjalnie przyczyna zgonu młodego mężczyzny wciąż nie jest znana. Dmytro Nikiforenko w połowie sierpnia został pochowany na Ukrainie. Jak pisze gazeta, wstępna opinia biegłych wskazuje, że prawdopodobną przyczyną śmierci było gwałtowne uduszenie.

Śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci młodego mężczyźni prowadzi Prokuratura Okręgowa w Świdnicy. Zostało ono tam przeniesione, żeby uniknąć zarzutu braku bezstronności. Śledczy czekają na wyniki sekcji zwłok - zlecono dodatkowe badania.

Z uwagi na wczesny etap postępowania nie ujawnia się więcej szczegółów.

Nadkomisarz Kamil Rynkiewicz z dolnośląskiej policji powiedział reporterowi RMF FM Pawłowi Pyclikowi, że funkcjonariusze nie mieli włączonych kamerek na mundurach. Staż pracy zawieszonych policjantów to od około 2 do 19 lat.