Dwa promy pasażerskie uderzyły w sobotę z ogromną siłą w nabrzeże po stronie wyspy Wolin. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Wszystkie osoby, które były na pokładzie obu jednostek, zostały bezpiecznie sprowadzone na ląd.

Rozpędzony prom Karsibór I uderzył z impetem w nabrzeże po stronie wyspy Wolin około godziny 13 w sobotę. Pasażerowie promu relacjonowali, że słychać było potężny huk. Nie wiadomo dokładnie, ile osób było na pokładzie jednostki. Na pewno jednak nikomu nic się nie stało. Także żaden z samochodów nie został uszkodzony.

Zepsuła się przekładnia sterująca napędem silnika głównego w promie Karsibór I. Jednostka podchodząc do nabrzeża nie mogła wyhamować i uderzyła w nie. Następnie odbiła się od nabrzeża i cofnęła - powiedział rzecznik prezydenta Świnoujścia Robert Karelus. Dodał, że następnie prom rzucił kotwicę i stał na torze podejściowym do przeprawy. Drugi prom pływający na tej samej przeprawie nie mógł kursować, ponieważ jednostka zablokowała podejście do nabrzeża - tłumaczył.

Na miejsce przybyła specjalistyczna jednostka, która "zholowała prom do nabrzeża i umożliwiła bezpieczne opuszczenie pasażerom jednostki". Prom stoi przy nabrzeżu na wyspie Wolin. Prawdopodobnie w niedzielę zaczną się natomiast prace naprawcze przy nabrzeżu. Przeprawa w Karsiborzu nieczynna była przez około trzy godziny. Ruch był kierowany na przeprawę Warszów w centrum miasta. Kierowcy musieli uzbroić się w cierpliwość, bo tworzyły się gigantyczne korki.

Drugi prom uderzył w nabrzeże

Kiedy wydawało się, że sytuacja została opanowana, drugi prom uderzył w nabrzeże. Jednostka nie poradziła sobie z porywistym wiatrem wiejącym od morza i silnym prądem rzeki. Gdy statek dobijał do nabrzeża, zniosło go kilkadziesiąt metrów w prawo. Najpierw lekko uderzył w brzeg, chwilę potem w stojący prom Karsibór I. Kapitan przez około 20 minut walczył, aby dobić do promowej pochylni, po której zjeżdżają samochody. W końcu udało się przycumować jednostkę rufą do brzegu i auta musiały zjeżdżać tyłem. Sytuacja do złudzenia przypominała tę sprzed godziny 13. Wtedy jednak dodatkowo zepsuł się silnik i Karsibór I o wiele mocniej uderzył w brzeg.

Świnoujście nie ma stałego połączenia drogowego z resztą kraju. Do miasta leżącego na wyspach Wolin, Uznam i Karsibór można dostać się od strony lądu wyłącznie promem, który pływa po rzece Świnie. Przeprawa w Karsiborzu to jedna z dwóch świnoujskich przepraw promowych; obsługuje głównie samochody ciężarowe, ale również osobowe i pasażerów niezmotoryzowanych.