Nie ma ze strony opozycji woli rozwiązania problemu Trybunału Konstytucyjnego - tak prezydent skomentował reakcję na propozycję Kazimierza Michała Ujazdowskiego. Eurodeputowany PiS poddał pomysł dopuszczenia do orzekania trzech sędziów powołanych przez obecny Sejm oraz zadeklarowanie przez strony konfliktu, że sędziowie wybrani jesienią ubiegłego roku obejmą wakaty po tych, którzy kończą kadencję w najbliższym czasie.

Nie ma ze strony opozycji woli rozwiązania problemu Trybunału Konstytucyjnego - tak prezydent skomentował reakcję na propozycję Kazimierza Michała Ujazdowskiego. Eurodeputowany PiS poddał pomysł dopuszczenia do orzekania trzech sędziów powołanych przez obecny Sejm oraz zadeklarowanie przez strony konfliktu, że sędziowie wybrani jesienią ubiegłego roku obejmą wakaty po tych, którzy kończą kadencję w najbliższym czasie.
Andrzej Duda /Bartłomiej Zborowski /PAP

To kolejna propozycja kompromisowa, choć trzeba sobie jasno powiedzieć, że ta koncepcja w sferach politycznych była już wcześniej omawiana - mówił prezydent Duda. Niestety - kontynuował - właściwie natychmiast nastąpiła kontrreakcja ze strony dzisiejszej opozycji parlamentarnej, myślę tutaj o panu przewodniczącym Grupińskim, który powiedział, że absolutnie na taki kompromis nie ma miejsca - tłumaczył.

To ja powiem tak: szkoda, że na kompromis nie ma miejsca, że dzisiejsza opozycja w sposób zdecydowany wszelkie rozwiązania tego problemu - jak widać - odrzuca - skomentował prezydent. To pokazuje, że nie ma z ich strony dziś ani woli kompromisu, ani woli rozwiązania tego problemu, bo z tym sporem, który istnieje wokół Trybunału Konstytucyjnego, opozycja dziś się żywi - uważa Duda.


Jego zdaniem to pozwala na rozdmuchiwanie sprawy, na rzucanie kolejnych oskarżeń wobec rządu i Polski za granicą. To pozwala na organizowanie demonstracji pod pretekstem tego, że nie da się rozwiązać sporu. Ale nie da się rozwiązać, jak widać z ich przyczyny, bo oni po prostu nie podejmują dyskusji. To szkoda, mam nadzieję, że to jest także dostrzegane i przez Trybunał Konstytucyjny, i przez Komisję Wenecką - powiedział prezydent.

Co z planowanymi posiedzeniami?

Dziennikarze pytali też Dudę o posiedzenie Trybunału - zaplanowane na wtorek i środę - które ma się zająć nowelizacją ustawy o TK. TK ma zbadać nowelę w 12-osobowym składzie. Według nowelizacji TK co do zasady orzeka o konstytucyjności aktów normatywnych w pełnym składzie co najmniej 13 spośród 15.

Jest pytanie, w jaki sposób się to posiedzenie odbędzie - powiedział prezydent, przywołując art. 7 konstytucji: Organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa". Jest więc pytanie - kontynuował - czy TK ma zamiar zastosować się do obowiązującego prawa.

Jeśli powie, że nie stosuje obowiązującej ustawy - co moim zdaniem jest ogromnie kontrowersyjne i powiedziałbym, że w sensie państwowym szkodliwe - czy będzie w takim razie stosował konstytucję w pełnym tego słowa znaczeniu, a przypominam, że w konstytucji jest napisane, że sędziów w Trybunale Konstytucyjnym jest 15 - mówił Duda. Ponieważ nie ma tam mowy o tym, w jakim składzie, iluosobowym TK powinien w tych sprawach orzekać, zakładam, że TK będzie orzekać w składzie 15-osobowym, tak jak to stanowi konstytucja - oświadczył prezydent.

Kryzys wokół TK

Od wielu tygodni trwa kryzys wokół TK, który od końca listopada nie wydaje innych orzeczeń niż związanych ze sprawami TK.

3 grudnia 2015 r. TK uznał za zgodne z konstytucją przepisy regulujące wybór trzech sędziów wybranych w październiku 2015 r. przez poprzedni Sejm w miejsce sędziów, których kadencja upłynęła 6 listopada 2015 r. TK uznał też wtedy, że głowa państwa ma obowiązek "niezwłocznego" odebrania ślubowania od każdego nowo wybranego sędziego.

PO i część prawników mówiła, że prezydent musi teraz zaprzysiąc tych trzech "październikowych" sędziów. Prezes Rzepliński zapowiedział wówczas, że nie będzie wyznaczał do orzekania wybranych 2 grudnia 2015 r. i zaprzysiężonych przez prezydenta Dudę pięciu nowych sędziów TK - dopóki nie wyjaśni się sprawa zaprzysiężenia trzech sędziów "październikowych" (po umorzeniu przez TK sprawy uchwał Sejmu m.in. o wyborze w grudniu 5 sędziów TK, w styczniu prezes Rzepliński włączył do grupy sędziów orzekających dwoje sędziów "grudniowych" - Julię Przyłębską i Piotra Pszczółkowskiego).

Premier Beata Szydło w styczniu zaproponowała rozwiązanie, które miałoby zakończyć spór wokół TK: ośmiu na 15 sędziów TK wskazywałaby opozycja. PO, Nowoczesna i PSL odrzuciły tę propozycję.

Na wtorek i środę zaplanowana jest rozprawa Trybunału ws. nowelizacji ustawy o TK autorstwa PiS. Na temat zmian w prawie dot. TK ma się wypowiedzieć także Komisja Wenecka, organ Rady Europy.

(abs)