Prawie tysiąc razy interweniowali strażacy w związku z opadami śniegu i porywistym wiatrem. Najwięcej pracy mieli w Pomorskiem, w woj. warmińsko-mazurskim, i w Zachodniopomorskiem. Po wczorajszej wichurze i cofce na północy kraju, sytuacja na wybrzeżu wraca do normy - informują lokalne służby. Zachodniopomorskie Centrum Zarządzania Kryzysowego odwołało w nocy ostrzeżenie przed silnym wiatrem. Bałtyk przekracza tam stany ostrzegawcze w Kołobrzegu i Świnoujściu.

Poziom wody w rzece Elbląg nadal przekracza stan alarmowy, ale w nocy woda zaczęła opadać. W samym Elblągu wciąż obowiązuje pogotowie przeciwpowodziowe. Wczoraj woda sięgała ponad 650 centymetrów, czyli o ponad 40 centymetrów przekroczyła stan alarmowy.

Woda nadal przekracza stan alarmowy, ale mamy nadzieję, że najgorsze mamy już za sobą - powiedziała rzeczniczka elbląskiego urzędu miasta Joanna Urbaniak.

Jeszcze w środę w Elblągu wzdłuż rzeki na Bulwarze Zygmunta Augusta strażacy ułożyli rękawy przeciwpowodziowe, które mają zapobiec wylaniu się wody z koryta rzeki. Zabezpieczyli również budynki na Wyspie Nowakowskiej i w Kępie Rybackiej.

Wysokie stany wód to efekt tzw. cofki, czyli wpychania przez północny wiatr wód z Zalewu Wiślanego w głąb lądu.

Dyrektor wydziału bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego Urzędu Wojewódzkiego w Olsztynie Krzysztof Kuriata powiedział, że w czwartek od godz. 1 w nocy poziom wody na Nogacie, w Nowakowie, Elblągu i Tolkmicku systematycznie opada, chociaż nadal przekracza stany alarmowe.

Teraz do monitorowania pozostaje nam jezioro Drużno. Tu woda idzie w górę, od godz. 5 mamy stan alarmów
- dodał.

280 razy do środy wieczorem interweniowała na terenie województwa pomorskiego straż pożarna, usuwając skutki silnego wiatru. Dane dotyczą akcji związanych z pogodą od godziny 8 pierwszego stycznia do godziny 21 w środę drugiego stycznia.

IMiGW ostrzega: Silny wiatr na północy, zawieje śnieżne w górach

IMiGW w czwartek rano wydał ostrzeżenia dla północnej i południowej Polski. Na północy wieje silny wiatr, drogi są oblodzone, w górach dziś zawieje i zamiecie śnieżne.

W województwie pomorskim ostrzeżenia pierwszego stopnia przed silnym wiatrem obowiązują w powiecie słupskim, lęborskim, wejherowskim, puckim, gdańskim, malborskim, nowodworskim, sztumskim i tczewskim. Może tam wiać z prędkością do 90 km/h.

IMiGW wydało również ostrzeżenie pierwszego stopnia dla całego województwa pomorskiego i południowej części kujawsko-pomorskiego w związku z oblodzeniem na drogach.

W południowych częściach województw śląskiego, małopolskiego i podkarpackiego obowiązuje natomiast ostrzeżenie drugiego stopnia w związku z intensywnymi opadami śniegu. Lokalnie - jak czytamy w komunikacie - przyrost pokrywy śnieżnej może wynieść od 40 do 50 cm. Będzie tam również mocno wiało.

Fatalne warunki w górach: Na szlaku na Halę Krupową utknęli turyści

Ratownicy górscy ostrzegają przed bardzo trudnymi warunkami na szlakach. W Tarach i Karkonoszach obowiązuje trzeci - a na babiej Górze i w Bieszczadach - drugi stopień zagrożenia lawinowego. Wczoraj wieczorem ratownicy GOPR ewakuowali dwójkę turystów, którzy utknęli w głębokim śniegu na szlaku na Halę Krupową w Beskidzie Żywieckim.

TU PRZECZYTASZ WIĘCEJ O AKCJI W GÓRACH

Beskid Żywiecki: Ratownicy ewakuowali wycieńczonych turystów z szałasu

Ratownicy Podhalańskiej Grupy GOPR w środę przed godz. 21 dotarli do szałasu przy szlaku na Halę Krupową w Beskidzie Żywieckim, gdzie na pomoc czekała dwójka turystów. Byli wyczerpani i lekko wychłodzeni, ale ich ogólny stan jest dobry - ocenili wczoraj ratownicy.

Wyczerpani całodzienną wędrówką w głębokim śniegu turyści w wieku około 50 lat czekali na ratunek w szałasie przy czerwonym szlaku prowadzącym z Jordanowa do schroniska PTTK na Hali Krupowej w rejonie szczytu Naroże w Paśmie Policy. Z powodu - jak twierdzili - ekstremalnie trudnych warunków, nie byli w stanie kontynuować wędrówki. Zadzwonili więc do GOPR po pomoc. Ratownicy górscy dotarli do nich po niemal dwugodzinnej wyprawie.

Na górskich szlakach w Beskidach panują trudne, typowo zimowe warunki. Pokrywa śnieżna miejscami sięga metra. Wiatr utworzył w niektórych miejscach spore zaspy.

Awarie prądu po wichurach i śnieżycach

W związki z awariami sieci energetycznej spowodowanymi silnym wiatrem bez prądu jest 1 595 odbiorców na terenie 4 województw - poinformował w czwartek rano zastępca dyrektora Rządowego Centrum Bezpieczeństwa Grzegorz Świszcz.

"Według stanu na godz. 6.00 bez prądu pozostaje 1 595 odbiorców na terenie 4 województw: pomorskiego - 785, podkarpackiego - 390, warmińsko-mazurskiego - 360 i zachodniopomorskiego - 60" - napisał na Twitterze Świszcz.

W środę według informacji RCB w wyniku silnego wiatru bez prądu było 3 896 odbiorców: w woj. pomorskim - 2 078, zachodniopomorskim - 1 418, a warmińsko-mazurskim - 400.

Opracowanie