Założyciel piramidy finansowej z Częstochowy stanie przed sądem. Zarzuty w tej sprawie usłyszało także 8 kolejnych osób. Spółka oferująca monety kolekcjonerskie wyłudziła prawie 30 mln złotych.

Działająca w Częstochowie spółka oferowała monety kolekcjonerskie. Zainteresowani nabywali je, a po określonym czasie firma miała je odkupować, ale już za wyższą cenę. Kwoty były czasami większe nawet o połowę. Sprawa dotyczy ponad 630 osób, a łączna suma wyłudzenia sięga prawie 30 mln złotych.

Główny podejrzany w sprawie poinformował, że od lat działa na rynku monet numizmatycznych (kolekcjonerskich - przyp. red.). 

Według śledczych był to model piramidy finansowej, ponieważ jednych inwestorów spłacano, kiedy spółka dostawała pieniądze od kolejnych zainteresowanych.  

Mężczyzna usłyszał zarzuty prowadzenia działalności bankowej bez zezwolenia, oszustw oraz przestępstw karno-skarbowych. Podejrzany nie przyznaje się do winy i twierdzi, że spółka działała zgodnie z prawem. Grozi mu do 15 lat więzienia. 

Opracowanie: