Na terenach dawnej Stoczni Gdańskiej we wtorek około południa wybuchł pożar. Ogień pojawił się w hali magazynowej, w której przechowywano lakiery i farby. Po ok. 3 godzinach pożar został ugaszony. Strażakom w akcji pomogła ulewa, która przeszła nad Gdańskiem.

Pożar wybuchł we wtorek około południa w hali przy ul. Niterów w Gdańsku - na terenach stoczniowych. Ogień objął całą halę magazynową, w której składowano m.in. lakiery i farby. To budynek o powierzchni ok. 20 na 40 metrów, wysoki na 12-15 metrów. Spaleniu uległa hala oraz to, co się w niej znajdowało, w tym farby i inne chemikalia, które były w niej magazynowane - powiedział rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku Łukasz Płusa.

W pożarze nikomu nic się nie stało. Pracownicy hali ewakuowali się sami jeszcze przed przyjazdem strażaków. Na miejsce pożaru przyjechało 20 zastępów straży pożarnej. Skierowano tam również specjalny statek gaśniczy, by pomógł w zabezpieczeniu odpowiedniej ilości wody, bo okolicy niewiele jest hydrantów. W akcji pomogła strażakom także pogoda - ulewa, która przeszła nad Gdańskiem. Po ok. 3 godzinach sytuacja została opanowana. Trwa przeszukiwanie pogorzeliska - poinformował dziennikarz RMF FM Kuba Kaługa.

Nad terenami stoczniowymi unosił się gęsty, czarny dym. Był widoczny z daleka. W powietrzu było czuć mało przyjemny zapach, ale według strażaków nie był to trujący dym. Nie ma zagrożenia dla mieszkańców Gdańska - uspokajał rzecznik straży pożarnej. Jednak gdański magistrat zaapelował do mieszkańców Śródmieścia, Młynisk i Aniołków o prewencyjne zamknięcie okien.

Informację o pożarze otrzymaliśmy na Gorącą Linię RMF FM.

Gorąca Linia RMF FM jest do Waszej dyspozycji! Przez całą dobę czekamy na informacje od Was, zdjęcia i filmy.

Możecie dzwonić, wysyłać SMS-y lub MMS-y na numer 600 700 800, pisać na adres mailowy fakty@rmf.fm albo skorzystać z formularza WWW.

(ak)