Po 45 dniach urlopu posłowie wracają do pracy. Powodem aż tak dłgiego urlopu był wakacyjny remont Sejmum, który ma być polską wizytówką podczas listopadowego Zgromadzenia Parlamentarnego NATO i w przyszłym roku po objęciu przez Polskę prezydencji w Radzie Unii Europejskiej. Remont kosztował prawie 3 miliony złotych.

Pierwsze wrażenie po remoncie: jest czyściej i bardziej świeżo, ale nie ma nic spektakularnego. Rewolucji w wyglądzie nie ma, bo konserwator zabytków nadzorujący remont postarał się o to, aby jej nie było. Kolorystyka i styl zostały więc utrzymane: ciemnozielone obicia foteli i jasnozielona wykładzina, ale wszystko nowe. Za plecami Marszałka biało-czerwona, a nie szaro-czerwona flaga.

W kuluarach wciąż pachnie farbą, a posłowie ruszają do pracy. Przed nimi ofensywa legislacyjna. Z racji chwilowego braku rządowych projektów, Grzegorz Schetyna zamierza otworzyć rządową zamrażarkę. Jego poprzednik skrzętnie ukrywał tam projekty opozycyjne i te niezbyt wygodne dla rządu.