Andrzeju - dziewcząt dobrodzieju, wolę swoją okaż, najmilszego pokaż - takie prośby w andrzejkowe wieczory wygłaszały nasze babki. Czasy jednak trochę się zmieniły. Teraz poszukujący drugiej połówki nie wierzą już w moc wróżb i biorą sprawy we własne ręce. Wykorzystują bardziej nowoczesne techniki niż lanie wosku czy wyścig butów.

W końcu się zakochałam i żyję w szczęśliwym związku z drugą połową serca - takie oświadczenie można przeczytać na prawie każdym portalu randkowym. To właśnie za pomocą sieci coraz więcej ludzi szuka towarzysza życia.

Partnera można też poznać w tańcu. To wyjątkowa okazja, by oczarować sobą drugą osobę. Potrafimy w łatwy sposób nawiązać kontakt. Nie tylko poprzez rozmowę, ale przede wszystkim poprzez ruch ciała. Możemy poprosić partnerkę lub dać się poprowadzić - mówi instruktor tańca, który był już świadkiem niejednej rodzącej się miłości.

A wieczoru andrzejkowych wróżb nie wolno tak do końca ignorować, bo może właśnie w czasie takiej imprezy poznamy kogoś, kto poprowadzi nas nie tylko w tańcu, ale i w życiu.