Ponad 1100 pożarów, blisko 100 osób, które podtruły się tlenkiem węgla i trzy śmiertelne ofiary zaczadzenia. W ostatnich trzech dniach straż pożarna zdecydowanie częściej interweniuje z powodu silnych mrozów. Najczęstszą przyczyną tragedii jest niewłaściwe dogrzewanie mieszkań.

Najwięcej pożarów było w województwach: śląskim, dolnośląskim, małopolskim i mazowieckim, czyli tam, gdzie było najzimniej. W ostatnich trzech dniach w wyniku pożarów zginęło 6 osób, a 30 zostało rannych. Dwie osoby zginęły w pożarze domu jednorodzinnego w miejscowości Borzęcin Duży na Mazowszu, jedna w pożarze mieszkania w Zabrzu w woj. śląskim i jedna w Bronisławowie na Pomorzu, gdzie palił się dom jednorodzinny. Jedna osoba zginęła w sobotę nad ranem w pożarze mieszkania w Katowicach, a kolejna - w piątek w Chojnowie (Dolnośląskie), również w pożarze mieszkania.


Wczoraj strażacy interweniowali 74 razy w przypadkach zagrożeń spowodowanych ulatniającym się tlenkiem węgla.


Strażacy są w stanie najwyższej gotowości, w Małopolsce zmobilizowano dodatkowe siły, bo akcje gaśnicze w tak niskiej temperaturze wymagają częstszych zmian.


Rządowe Centrum Bezpieczeństwa poinformowało rano, że w ciągu ostatniej doby z powodu mrozów zmarły dwie osoby


(mpw)