Polsko-czeskie rozmowy ws. kopalni Turów będą kontynuowane także w przyszłym tygodniu; rozpoczną się ponownie we wtorek - poinformował resort klimatu i środowiska.

Ministerstwo przekazało w komunikacie, że druga sesja polsko-czeskich negocjacji w sprawie kopalni w Turowie zakończyła się w czwartek 24 czerwca. Rozmowy zostaną wznowione we wtorek.

Rozmowy stron polskiej i czeskiej toczyły się w Pradze od trzech dni. Wcześniej delegacje spotkały się również w Pradze w ubiegłym tygodniu, a także odbyły wizytę studyjną w KWB Turów.

"Obu stronom zależy na polubownym zakończeniu sporu. Jednak zarówno skala, jak i poziom szczegółowości prowadzonych rozmów wymagają czasu i dogłębnego zaangażowania ekspertów. Dlatego rozmowy będą kontynuowane w najbliższych dniach" - powiedział, cytowany przez ministerstwo, szef MKiŚ Michał Kurtyka.

Kurtyka, który przewodzi polskim negocjatorom w Pradze mówił w środę PAP, że rozmowy z Czechami są "bardzo trudne i intensywne". My ze swojej strony argumentujemy, że trzeba zbudować porozumienie, bo taka jest potrzeba i oczekiwanie społeczności lokalnej, tak po czeskiej jak i polskiej strony granicy - dodawał.

Minister przyznał, że na razie jest trudno powiedzieć, kiedy negocjacje się zakończą. Mamy wiele punktów, w których wydaje się, że już poszliśmy do przodu. W innych często krytycznych nadal pozostaje rozbieżność. Nie jesteśmy jeszcze na etapie, w którym mógłbym powiedzieć, iż pozostało już tylko kilka spraw do rozstrzygnięcia. Jest ich jeszcze sporo - powiedział.

Rokowania polsko-czeskie w sprawie kopalni węgla brunatnego w Turowie mają doprowadzić do powstania umowy międzyrządowej, która określi warunki, na jakich Czechy wycofają skargę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

W lutym czeskie władze skierowały sprawę związaną z kopalnią Turów do TSUE. Ich zdaniem rozbudowa kopalni zagraża m.in. dostępowi do wody w regionie Liberca. W maju unijny sąd, w ramach środka zapobiegawczego, nakazał natychmiastowe wstrzymanie wydobycia w kopalni do czasu wydania wyroku.

Decyzję TSUE premier Mateusz Morawiecki określił jako bezprecedensową i sprzeczną z podstawowymi zasadami funkcjonowania UE. Polski rząd jednocześnie rozpoczął negocjacje ze stroną czeską.