Mazowieccy policjanci rozbili grupę, która perfekcyjnie przerabiała dowody osobiste i na ich podstawie wyłudzała samochody z wypożyczalni w całym kraju. Zatrzymano 4 osoby, dwie z nich trafiły do aresztu.

Podejrzani wykorzystywali dwie metody. Po pierwsze - jak ustalili policjanci - przerobili dowód skradziony jednemu z pasażerów w pociągu. W bardzo profesjonalny sposób wstawili w plastikowy dokument zdjęcie innego mężczyzny - na tej podstawie wypożyczyli kilka samochodów, których nie zwrócili. Takich przestępstw mogło być kilka. M.in. na terenie Łodzi, Katowic i Gdańska.

Po drugie korzystali ze słupów, które użyczały twarzy. Za 2-3 tysiące złotych dawali oni przestępcom swoje dowody, w których zostawiano zdjęcie i zmieniano dane personalne.

Jak powiedzieli nam policjanci, dokumenty były tak przerabiane, że laik nie był w stanie stwierdzić, czy fałszywki.

Podejrzanych zatrzymano w Warszawie i Sopocie. Jedną z tych osób jest 22-letni mieszkaniec Zamościa. Mężczyzna podejrzany jest o kradzież we Francji mercedesa z ładunkiem o wartości ponad 200 tys. zł, jak również wyłudzenie z wypożyczalni dwóch toyot.

Do aresztu trafił także 24-latek z powiatu piaseczyńskiego, który podejrzany jest o wyłudzenia trzech toyot, nissana i lexusa o wartości ok. 270 tys. zł.

Teraz policja szuka mężczyzny ze zdjęcia wstawionego do skradzionego dowodu.

Osoby, które rozpoznają mężczyznę proszone są o kontakt telefoniczny z Wydziałem Dochodzeniowo-Śledczym Komendy Wojewódzkiej Policji zs. w Radomiu, tel. 48 345 2165, 48 345 2181 lub z najbliższą jednostką policji.


(j.)