Związki zawodowe działające w Służbie Więziennej rezygnują z zapowiedzianej na ostatnie dni kampanii wyborczej akcji protestacyjnej. Jak dowiedział się reporter RMF FM, związkowcy otrzymali od resortu sprawiedliwości zapewnienie, że ich postulaty w sprawie dodatków mieszkaniowych, a także objęciem programem modernizacji zostaną spełnione.
Związkowcy twierdzą, że podczas spotkania w ministerstwie, przedstawiciele resortu zobowiązali się, że w połowie czerwca pojawi się projekt rozporządzenia, który - obejmie więzienników świadczeniami mieszkaniowymi, wzorem służb mundurowych podległych MSWiA.
Przedstawicie funkcjonariuszy i pracowników więziennictwa usłyszeli też, że ich formacja - podobnie jak inne służby mundurowe - znajdzie się w programie modernizacyjnym. Mowa o inwestycjach w infrastrukturę, nowy sprzęt i środki transportu.
Centralny Zarząd Służby Więziennej zobowiązał się też do zwiększenia stanu etatów w służbie o 500 - związkowcy wciąż wnioskują o 1000.
Zapewnienia sprawiły, że szefostwa organizacji zawodowych odwołały akcję protestacyjną. Dziś mieli brać udział w manifestacji celników w Warszawie, ale się na niej nie pojawią.
Przed pierwszą turą wyborów prezydenckich związkowcy działający w Służbie Więziennej napisali listo do premiera Donalda Tuska pełen gorzkich słów. Premierowi zarzucali "lekceważący stosunek do trzeciej co do wielkości uzbrojonej formacji mundurowej w Polsce".
W treści listu znalazły się postulaty, których realizacji domagali się działacze. Oprócz tych, których spełnienie zapowiedziano, mowa była też o włączeniu rodzin funkcjonariuszy i pracowników więziennictwa do programu "Karta Rodziny Mundurowej". Problemem, o którym napisano, było też to, że minister finansów i szef MSWiA ingerują w proces realizacji decyzji o podwyżkach uposażeń.
Związkowcy zapowiadali, że jeśli ich postulaty nie zostaną zrealizowane, to "dadzą się zauważyć".


