Na policję w Krakowie wczoraj rano zadzwonił mężczyzna. Twierdził, że jego żona, która jest pijana, właśnie odwozi ich 10-letniego syna do szkoły.
Policja po odebraniu zgłoszenia natychmiast wysłała radiowóz w rejon szkoły podstawowej w krakowskich Swoszowicach.
Tam - podczas badania - okazało się, że kobieta rzeczywiście ma w organizmie 2,5 promila alkoholu.
40-latce zostaną przedstawione zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, za co grozi jej do 2 lat więzienia oraz utrata prawa jazdy.
(j.)