Banki Żywności wreszcie z unijną pomocą żywnościową. Z wielomiesięcznym opóźnieniem ruszył program Fead. Pierwsze transporty dotarły m.in. do lubelskiego magazynu.

Jak donosi reporter RMF FM Krzysztof Kot, do magazynu dotarły już trzy z pięciu produktów, które mają się znaleźć w paczkach żywnościowych: makaron, mielonka wieprzowa i cukier. Każdego około 20 ton. Będą jeszcze olej i mleko - nie kryje radości Marzena Pieńkosz-Sapiecha, szefowa lubelskiego Banku Żywności.

Produkty zostaną rozdzielone między organizacje charytatywne, które przygotują paczki jednostkowe - każda po 7,3 kg żywności - i przekażą je swoim podopiecznym. Wystarczy na prawie 19 tysięcy paczek.

Kolejne tak duże transporty będą w kwietniu, ale do tego momentu musimy jeszcze dotrwać finansowo. Sytuacja lubelskiego Banku Żywności jest bardzo zła, ponieważ z powodu wielomiesięcznego opóźnienia programu nie było środków na utrzymywanie magazynów. Pieniądze z programu na jego obsługę banki dostaną dopiero na koniec marca. Wciąż kredytujemy więc program - podkreśla Sapiecha. Każdy z ostatnich miesięcy to walka o przetrwanie. Gdybyśmy nie dotrwali, unijna pomoc nie miałaby dokąd przyjechać, bo nie byłoby już magazynów - przyznaje.

Najważniejsze, że jest już żywność - jest szansa, że przetrwamy - podsumowuje.

(edbie)