W parku w centrum Gorzowa pod dwoma 10-latkami załamał się lód na zamarzniętym stawie. Musieli interweniować strażacy i pogotowie. Dzieci trafiły do szpitala. Szybka akcja ratunkowa była możliwa dzięki chłopcu, który zauważył całą sytuację.



Życie chłopców nie powinno już być zagrożone. Jeden z nich szybko wydostał się z wody i skończyło się na wyziębieniu. Drugi przebywał w lodowatej wodzie dłużej i stracił przytomność. W szpitalu dochodzi do siebie, a rokowania są optymistyczne
- powiedział Marcin Maludy z zespołu prasowego lubuskiej policji.

Do wypadku doszło w niedzielę ok. godz. 15 w Parku Wiosny Ludów w centrum miasta. Znajduje się tam duży staw. Moment, kiedy pod dziećmi zarwał się lód, widział inny chłopiec, który natychmiast poprosił o pomoc osoby dorosłe. Te wezwały służby ratunkowe.

Obecnie policja wyjaśnia okoliczności wydarzenia. Apelujemy o rozwagę i ostrożność. Lód może być kruchy, a nadchodzące ocieplenie sprawi, że stanie się bardzo niebezpieczny. Jak pokazało dzisiejsze wydarzenie w Gorzowie, szczególną uwagę należy zwrócić na dzieci - dodał Maludy.