Zoo we Wrocławiu ma nową mieszkankę. Na świat przyszła tam samica nosorożca indyjskiego - jednego z gatunków najbardziej zagrożonych wyginięciem. To pierwsze takie narodziny w 155-letniej historii wrocławskiego ogrodu. Mała jest zdrowa. Pije mleko, a mama uważnie śledzi każdy jej krok.

Mama, mimo że jest pierwszy raz mamą, jest wspaniała. Bardzo delikatna. To może śmiesznie brzmi przy ponad 2 tonach wagi, ale jak się kładzie to bardzo uważa, żeby małego nie przygnieść. Nawet go odsuwa rogiem. Jest spokojna - podkreśla Radosław Ratajszczak, prezes wrocławskiego ogrodu zoologicznego.

Poród przebiegł spokojnie. To była szybka akcja. Mama Marusia zaczęła się od razu interesować maluchem. Instynkt zadziałał i wiedziała co robić - mówiła Justyna Nowicka opiekun zwierząt kopytnych.

Mały nosorożec do drugiego roku życia musi być przy matce. Po tym czasie urodzona we Wrocławiu samica prawdopodobnie trafi do innego Zoo.

Ostoją nosorożców indyjskich jest Park Narodowy Kaziranga, położony w północno-wschodnich Indiach. Niestety pojawiają się tam kłusownicy, którym zależy na zdobyciu rogów tych zwierząt. Kiedyś przedstawicieli tego gatunku były na świecie miliony, teraz jest ich zaledwie parę tysięcy.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Myszojeleń przyszedł na świat we wrocławskim zoo. "Film wywołał sensację"

Opracowanie: