„Pozytywnie reaguje na bodźce”. – tak lekarze komentują stan zdrowia niemowlęcia, które trafiło do szpitala po tym, jak wpadło do strumienia. Od zdarzenia w Łupkach koło Wlenia na Dolnym Śląsku minęły 2 dni. Sprawą ma zająć się prokuratura.

W niedzielę, 16 sierpnia rodzina spędzała dzień w miejscowym schronisku. Matka miała na chwilę wejść do budynku. Z kilkumiesięcznym dzieckiem był starszy brat.

W pewnym momencie pięciolatek wypuścił z rąk wózek. Ten stoczył się z niewielkiej skarpy wprost do strumyka. Niemowlak znalazł się w wodzie. Na miejsce przyjechało pogotowie, które zabrało go do szpitala. 

Za nieumyślne narażenia dziecka na utratę życia i ciężki uszczerbek na zdrowiu grozi grzywna, ograniczenie wolności, bądź kara do roku więzienia. 

PRZECZYTAJ TAKŻE: Zwłoki kobiety na plaży w Łebie. Jest śledztwo

Opracowanie: