Wiele przewróconych i połamanych drzew, uszkodzone dachy kilku domów u budynków gospodarczych - to bilans szkód wyrządzonych przez nawałnicę, która przeszła nad województwem kujawsko-pomorskim. Z kolei po burzy, która przeszła nad Mazowszem, zginęła jedna osoba. Był to kierowca samochodu, na który spadł ułamany przez wichurę konar.

W miejscowości Grzegorzewice w powiecie grodziskim konar spadł na przejeżdżający samochód osobowy. W wyniku tego zdarzenia zginęła jedna osoba - powiedziała Agnieszka Kotulek z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie. Wyjaśniła, że mężczyzna zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Po uwolnieniu z samochodu został przewieziony do szpitala, ale nie udało się przywrócić czynności życiowych - dodała. Poinformowała też, że w samochodzie była jeszcze jedna osoba, ale nic się jej nie stało.

W związku z wichurą na Mazowszu strażacy interweniowali 70 razy. Najwięcej zgłoszeń dostali z powiatu płockiego,  grodziskiego i w Warszawy - powiedziała Agnieszka Kotulek.

Nawałnica przeszła też nad Kujawsko-Pomorskiem

W woj. kujawsko-pomorskim najwięcej szkód zostało wyrządzonych w powiatach grudziądzkim i brodnickim - powiedziała rzeczniczka kujawsko-pomorskiej straży pożarnej st. kpt. Małgorzata Jarocka-Krzemkowska. We wsi Białobłoty k. Grudziądza w kilku gospodarstwach wichura częściowo zerwała dachy z domów i budynków gospodarczych, przewróciła stodoły, a także powywracała i połamała drzewa. Strażacy pomogli poszkodowanym przykryć budynki folią - wyliczała.

Zdaniem strażaków biorących udział w usuwaniu skutków nawałnicy, nad Białobłotami prawdopodobnie przeszła lokalna trąba powietrzną, o czym świadczy m.in. charakter zniszczeń.

Wiele połamanych drzew spadło na drogę krajową w okolicach Tamy Brodzkie i na drogę krajową 55 w rejonie Radzynia Chełmińskiego. Strażacy musieli przywracać ruch nie tylko na drogach, ale też usuwać drzewa z torów linii kolejowej Grudziądz - Jabłonowo.