Do 13 czerwca pozostanie w areszcie 18-letnia Zuzanna M. podejrzana o zabójstwo małżonków N. w Rakowiskach w Lubelskiem. Decyzję o przedłużeniu jej tymczasowego aresztowania podjął Sąd Okręgowy w Lublinie. Do morderstwa doszło w grudniu ubiegłego roku. Zuzanna M. i syn małżonków - Kamil N. - przyznali się do winy.

W ubiegłym tygodniu - także do 13 czerwca - sąd przedłużył areszt Kamilowi N. W styczniu skierował natomiast 18-latków na 4-tygodniową obserwację psychiatryczną.

Kamil N. trafił na nią 11 lutego. W ubiegłym tygodniu sąd przedłużył jej okres do 8 tygodni na wniosek biegłych psychiatrów i psychologów. Zuzanna M. trafiła na obserwację 16 lutego i zakończy ją 16 marca. Biegli mają na tej podstawie ocenić, czy w czasie morderstwa sprawcy byli poczytalni.

18-latkowie trafili do różnych ośrodków. Ich obserwację prowadzą oddzielne zespoły specjalistów.

Przyznali się do morderstwa

Zuzanna M. i Kamil N. przyznali się do zabójstwa rodziców Kamila - Jerzego i Agnieszki N. Do zbrodni doszło w nocy z 12 na 13 grudnia ubiegłego roku w domu małżonków N. w Rakowiskach, pod Białą Podlaską. Rodzicom Kamila zadano po kilkanaście ciosów nożem. Zabójcy posługiwali się trzema nożami. Zamordowany 48-letni Jerzy N. był funkcjonariuszem Straży Granicznej w stopniu pułkownika, 42-letnia Agnieszka N. - nauczycielką.

Kamil N. i Zuzanna M. - uczniowie liceów w Białej Podlaskiej- byli parą. Według składanych przez nich wyjaśnień, rodzice Kamila nie akceptowali ich związku. Pomysł ich zabicia pojawił się, gdy 18-latkowie oglądali filmy, przepełnione - jak sami mówili - przemocą i agresją. Badania ich krwi wykazały, że kilka godzin przed zabójstwem zażywali marihuanę. Nie byli pod wpływem alkoholu ani amfetaminy.

Za zabójstwo 18-latkom grozi kara co najmniej 12 lat więzienia, 25 lat więzienia lub dożywocia.

19-latkowie utrudniali śledztwo

Zarzuty utrudniania śledztwa w sprawie zabójstwa małżeństwa N. usłyszało też dwoje 19-latków, studentów z Poznania - Marcin S. oraz Linda M.

Według śledczych, para 19-latków działając wspólnie, pomagała Kamilowi N. i Zuzannie M. uniknąć odpowiedzialności za morderstwo i zacierała ślady przestępstwa. Bezpośrednio po zabójstwie Marcin S. i Linda M. przewieźli samochodem z Rakowisk do Krakowa Kamila N. oraz Zuzannę M. Zabrali ze sobą plecak, w którym były narzędzia zbrodni, rękawiczki oraz elementy ubioru sprawców. Obie pary były wcześniej umówione na ten wyjazd. Marcin S. i Linda M. nie przyznali się do winy.

Wobec Marcina S. prokurator zastosował 10 tysięcy złotych poręczenia majątkowego, a wobec Lindy M. - dozór policji. Grozi im kara do 5 lat więzienia.

(MRod)