Dzięki szybkiej reakcji rządu i pakietom pomocowym po wybuchu epidemii Polska jest w lepszej sytuacji niż inne kraje - oświadczył premier Mateusz Morawiecki w poniedziałek podczas ABSL FDI forum "Crisis Boosting Investments" w Warszawie.

Jak mówił podczas forum Morawiecki, kryzys związany z pandemią koronawirusa był szczególny, bo składał się z trzech asymetrycznych szoków: popytu, podaży i płynności.

To, że Polska jest w lepszej pozycji niż inne kraje to dzięki naszej szybkiej reakcji. (...) Chcieliśmy zrekompensować brak popytu przez pakiet płynnościowy, skierowany do firm - oświadczył. Według niego, 65 proc. firm skorzystało z tej opcji. Morawiecki stwierdził, że pierwszy pakiet fiskalny, wartości 10 proc. PKB zaczął działać w dwa tygodnie po ogłoszeniu lockdownu.

Dziś możemy powiedzieć, że wzrost bezrobocia wyniósł zero - stwierdził Morawiecki, dodając, że w krajach takich jak Szwecja czy Litwa bezrobocie wzrosło o 2,5 pkt. proc.

Szef rządu podkreślił, że jeszcze przed pandemią Polska była na trzecim miejscu w Europie, jeśli chodzi o bezpośrednie inwestycje zagraniczne. Zwrócił uwagę, że mimo koronawirusa, w ciągu czterech miesięcy już jesteśmy na pozycji lidera. Przyznał jednak, że należy wspierać ten segment gospodarki. Oprócz realizacji dużych inwestycji transportowych jak np. budowa dróg, szlaków kolejowych, CPK - premier wymienił m.in. tzw. estoński CIT, który ma pozwolić firmom inwestować więcej środków. Zapowiedział również ułatwienia, jeśli chodzi o pozyskanie zagranicznych pracowników np. Białorusinów - chodzi głównie o kwestie wizowe. Morawiecki wskazał także na realizowane zmiany w edukacji, tak by odpowiadała ona bardziej na potrzeby rynku.

Szef rządu przyznał, że jedną z największych jego obaw jest to, jak z kryzysu będzie wychodziła strefa euro, w szczególności kraje tzw. południa, czyli Francja, Hiszpania i Włochy.

Co do ewentualnych ryzyk, moje obawy są zwrócone bardziej na zewnątrz m.in. jak rozwijać i jak będzie się odbudowywała strefa euro. Jesteśmy znacznie zależni od euro strefy, to do niej trafia 70 proc. polskiego eksportu. Trzymamy za nich teraz kciuki - powiedział.

Odnosząc się do sytuacji gospodarczej w Polsce Morawiecki podkreślił, że dotychczasowe dane z gospodarki jak i też perspektywy są lepsze niż prognozowano na początku pandemii. Zwrócił uwagę, że mimo ujemnego wzrostu gospodarczego jest ono i tak jedno z najniższych w Europie.

Premier wskazał jednak, że tak dobrze nie jest np. w krajach południowych UE - we Francji, Włoszech, czy w Hiszpanii. Kraje południa nie są w najlepszej sytuacji (...) Nie jestem pewien jak będzie wyglądała ich sytuacja za sześć czy dwanaście miesięcy. To jest moje główne zmartwienie - dodał.