Łódź ma swojego komisarza rowerowego. Witold Kopeć będzie miał co robić, bo Łódź nie jest rajem dla jednośladów. Absurdy rowerowe bez trudu znalazła reporterka RMF FM Agnieszka Wyderka. Jak szybko takie kwiatki znikną z ulic Łodzi? Nieprędko, bo komisarz jeszcze nie zna swoich kompetencji.

Nie wiem jakie będę miał uprawnienia, co do decyzji - mówi sam zainteresowany. Przy skrzyżowaniu ulic Kasprzaka i Drewnowskiej droga rowerowa jest tuż przed przystankiem - kolizja pasażera śpieszącego do autobusu i rowerzysty gotowa.

Pierwsze plany to sprawdzenie ścieżek po zimie, gdzie potrzebne są naprawy. Ale komisarz jeszcze nie potrafi podać konkretnych terminów, czyli na razie obiecanki-cacanki. A jak do tego dołożymy jeszcze brak budżetu pełnomocnika rowerowego, to siła sprawcza wydaje się żadna. Mam nadzieję, że nie będę tylko dekoracją w urzędzie - mówi komisarz.