Osiem miesięcy po katastrofie smoleńskiej Moskwa i Warszawa nigdy jeszcze nie były sobie tak bliskie - pisze francuskie "Le Figaro". Wg gazety wizyta prezydenta Dmitrija Miedwiediewa w Polsce ma zamknąć długi rozdział nieufności w relacjach obu krajów.

Konserwatywny francuski dziennik podkreśla, że przyjazd Miedwiediewa do Warszawy rozpocznie pierwszą oficjalną wizytę rosyjskiego prezydenta w Polsce od blisko 9 lat. Dmitrij Miedwiediew będzie się starał podczas wizyty w Warszawie zamknąć długi rozdział nieufności w stosunkach swojego kraju z Polską - pisze "Le Figaro".

Rosjanie łączyli się w żałobie z Polakami a tydzień temu, w bezprecedensowym geście, rosyjska Duma oficjalnie uznała bezpośrednią odpowiedzialność Józefa Stalina za masakrę katyńską - przypomina dziennik. Moskwa wręczyła również Warszawie kilkadziesiąt nowych tomów dokumentów dotyczących tragedii katyńskiej.

"Le Figaro" zaznacza, że w czasie wizyty rosyjskiego szefa państwa dojdzie także do symbolicznego gestu - Miedwiediew ma osobiście uhonorować twórcę filmu "Katyń" Andrzeja Wajdę Orderem Przyjaźni Federacji Rosyjskiej. "Według większości polskich analityków" - pisze "Le Figaro" - "to zbliżenie było możliwe także dzięki rosnącemu wpływowi, jaki Polska - kraj liczący 38 milionów ludzi - wywiera w łonie Unii Europejskiej".