Unia Europejska ma jeszcze dziś odpowiedzieć na pytanie kto przyjmie 13 Palestyńczyków, wydalonych z Betlejem. Od trzech dni Palestyńczycy, znajdujący się na liście najbardziej poszukiwanych przez Izrael, przebywają na Cyprze. Państwo to jednak jasno daje do zrozumienia, że jak najszybciej chce się pozbyć uciążliwego balastu.

Ostateczny termin ich wyjazdu to - według Cypru - środa. O losie Palestyńczyków decydują w Brukseli ministrowie spraw zagranicznych Unii Europejskiej. Porozumienie zostanie zawarte dziś, nie ma co do tego wątpliwości, ale najważniejsze jest, że kryzys w Bazylice został rozwiązany dzięki staraniom Unii Europejskiej. Ustaliliśmy z ministrem spraw zagranicznych Izraela, że nikt nie będzie domagał się ekstradycji - mówił szef unijnej dyplomacji Javier Solana.

Wysłannik Unii Europejskiej na Bliski Wschód Miguel Moratinos zapewnia natomiast, że Palestyńczycy będą "wolnymi ludźmi" w tych krajach Unii Europejskiej, które ich przyjmą.

Dotychczas na przyjęcie pechowej 13 zgodziły się tylko Grecja i Portugalia. Obserwatorzy wspominają jednak także o Hiszpanii, Włoszech, Austrii i Luksemburgu.

Sami Palestyńczycy już teraz cieszą się połowiczą wolnością. Jak donoszą agencje informacyjne panowie korzystają z luksusów hotelowych pokoi. Ponadto wolne chwile niektórzy z nich wykorzystują na edukację - ucząc się angielskiego.

foto Archiwum RMF

17:20