W ręce krakowskiej prokuratury wpadli już wszyscy podejrzani o próbę przejęcia ponad 400 ton podrabianego paliwa, przed 9 laty. Czterech mężczyzn wynajętych przez mafię chciało ukraść olej napędowy z bazy, w której został on zabezpieczony przez śledczych.

29 maja 2001 roku Stanowie (gmina Dzierzgoń, pow. Sztum, woj. pomorskie) dwoma cysternami i polonezem przypominającym nieoznakowany radiowóz policji przyjechała ekipa wynajęta przez jednego z "baronów" paliwowych. Wszyscy złodzieje byli przebrani. Jeden za policjanta, drugi za strażaka, dwaj pozostali mieli rzekomo pracować dla legalnej firmy paliwowej. Przestępcy pokazali podrobione dokumenty z prokuratury, z których wynikało, że mogą zabrać paliwo. Kiedy zaczęli się przygotowywać do tankowania, pracownik bazy zaniepokojony dziwnym zachowaniem czterech mężczyzn zadzwonił na posterunek policji.

Gdy na miejscu pojawił się patrol prawdziwych policjantów złodzieje zaczynali właśnie przepompowywać paliwo. Kiedy zobaczyli funkcjonariuszy zostawili cysterny i uciekli. Początkowo zatrzymano dwóch podejrzanych, potem kolejnych. Trzej są już skazani w sprawie czwartego, do sądu w Gdańsku trafił właśnie akt oskarżenia. Wszyscy mężczyźni przyznali się do winy.

Poszukiwany od 2001 roku Zbigniew T. sam zgłosił się na początku 2011 roku do krakowskiej prokuratury, przyznał się do winy i wyraził chęć dobrowolnego poddania się karze. W 2007 roku skazani zostali inni uczestnicy tego przestępstwa.