W Płocku (Mazowieckie) policja zatrzymała dwóch mężczyzn w związku z podejrzeniem kradzieży paliwa z rurociągu należącego do PKN Orlen. Koncern potwierdził, że we wtorek wieczorem doszło do nielegalnego odwiertu z magistrali relacji Płock-Ostrów Wielkopolski. Nie ma zagrożenia dla środowiska.

Wczoraj wieczorem płoccy policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn w związku z podejrzeniem kradzieży znacznej ilości paliwa z rurociągu należącego do PKN Orlen. Trwają intensywne czynności w tej sprawie - poinformowała w środę rzeczniczka płockiej policji sierż. szt. Marta Lewandowska.

Jak zaznaczyła, z uwagi na dobro prowadzonego postępowania policja, nie może podać szczegół związanych z zatrzymaniem w sprawie podejrzenia kradzieży paliwa z magistrali.

PKN Orlen potwierdził, że "25 czerwca zidentyfikowano nielegalny odwiert na rurociągu paliwowym relacji Płock - Ostrów Wielkopolski, w miejscowości Góry koło Płocka". Spółka podała, że w zatrzymaniu dwóch osób w związku z odwiertem uczestniczyły jej służby ochrony.

Wszystkie procedury bezpieczeństwa zadziałały prawidłowo. Instalacja została niezwłocznie zabezpieczona przez wykfalifikowane służby, nie stwierdzono wycieku z rurociągu, co oznacza, że nielegalny odwiert nie miał skutków środowiskowych. Wczorajsze zdarzenie nie miało również wpływu na dostawy produktów do baz magazynowych oraz do odbiorców końcowych. Sytuacja i infrastruktura są pod kontrolą - podkreślił płocki koncern, odpowiadając na pytania, dotyczące zdarzenia.

PKN Orlen zaznaczył, iż "obecnie specjalistyczny zespół Orlen Centrum Serwisowe planuje czynności odkrywkowe w miejscu zlokalizowanego odwiertu, a w kolejnych dniach przeprowadzone zostaną prace naprawcze rurociągu". W momencie przystąpienia do likwidacji odwiertu, zastosowane zostaną specjalne względy bezpieczeństwa przy udziale zakładowej straży pożarnej - wyjaśnił płocki koncern.