Widzisz nieprawidłowości - to je wskaż! Państwowa Inspekcja Sanitarna MSW sama nie skontroluje komisariatów policji pod kątem zaopatrzenia ich w środki czystości, bo… nie ma czasu zajmować się tylko policją.

O kontrolę komisariatów w całym kraju prosił policjant, który zgłosił braki wyposażenia w mydło i jednorazowe rękawiczki komisariatów w Szczecinie. Inspektorat Sanitarny MSW zbadał, jak sytuacja wygląda, i uznał, że przez brak rękawiczek i środków dezynfekujących może być narażone zdrowie, a nawet życie policjantów. W trakcie służby są oni narażeni na zarażenie wirusem HIV, gruźlicą czy świerzbem. Szczeciński policjant poprosił o przeprowadzenie podobnych kontroli i w innych garnizonach. Dostał odpowiedź odmowną.

Specjalnej kontroli nie będzie, bo Państwowej Inspekcji Sanitarnej podlegają też inne służby, dlatego nie może ona skupić się tylko na policji. Na obecność mydła w łazienkach i jednorazowych maseczek w dyżurkach inspektorzy mają zwracać uwagę podczas rutynowych, zaplanowanych na ten rok kontroli. Według PIS MSW, sytuacja sanitarna w policji poprawia się z roku na rok, ale jest uzależniona od finansowania przez resort.

Interwencja policjanta ze Szczecina nie pozostała jednak niezauważona. Państwowa Inspekcja Sanitarna MSW docenia Pańskie zainteresowanie warunkami służby i pracy funkcjonariuszy i pracowników Policji (...). Będziemy wdzięczni za wskazanie konkretnych przypadków naruszenia przepisów sanitarnych, wobec czego zostanie przeprowadzone postępowanie wyjaśniające - czytamy w odpowiedzi, jaka trafiła do funkcjonariusza.

Sytuacji nie zbada też Państwowa Inspekcja Pracy, bo - jak twierdzi podpisany pod odpowiedzią Kierownik Sekcji Kontroli Wewnętrznej - nie ma do tego uprawnień. Co ciekawe, w styczniu szczeciński oddział PIP taką kontrolę jednak przeprowadził. Wykazała ona naruszenie prawa i brak dostępu do środków sanitarnych. Wskazania Inspekcji ze Szczecina dotyczyły cywilnych pracowników policji, którzy korzystają z tych samych pomieszczeń, co mundurowi. Centrala PIP prośbę o przeprowadzenie kontroli skierowała do Komendy Głównej.

To, czy w szczecińskim garnizonie policji doszło do niedopełnienia obowiązków i - jak to napisał we wniosku po kontroli lokalny Inspektor Sanitarny MSW - zostało narażone zdrowie i życie policjantów, sprawdza Prokuratura Okręgowa w Gorzowie Wielkopolskim.

Po kontrolach przeprowadzonych zimą w Szczecinie w łazienkach policyjnych pierwszy raz pojawiło się mydło w płynie. Policja w końcu zamontowała dozowniki. Łazienki zaopatrzone zostały też w płyn dezynfekujący i papier toaletowy. Na dyżurkach pojawił się zapas jednorazowych rękawiczek i maseczek - wcześniej policjanci pożyczali je od pogotowia. Są też jednorazowe fartuchy.

Polecenie używania środków ochronnych i sanitarnych mimo braków w zaopatrzeniu wydał szczecińskim policjantom Komendant Miejski. Ponowna kontrola przeprowadzona w marcu nie wykazała już nieprawidłowości.

Policjant, który zgłosił nieprawidłowości, za wystąpienie w mediach ma w pracy postępowanie dyscyplinarne. Grozi mu od nagany do wydalenia ze służby.