Kontrolerzy biletów, pracujący w autobusach we Włocławku dostaną nowe wyposażenie. Nie chodzi jednak o ładniejsze bloczki mandatowe, czy miniaturowe kasy fiskalne a o… kamery i dyktafony. Po to, żeby rejestrować kontrowersyjne sytuacje.

Według włocławskich urzędników podczas kontroli w autobusach bardzo często dochodzi do kłótni i przepychanek między kontrolerami a pasażerami. Kamery i dyktafony mają dokumentować takie sytuacje po to, żeby później łatwiej było rozstrzygnąć, komu puściły nerwy.

Kontrolerzy biletów też bywają agresywni i nieprzyjemni - mówi jeden z pasażerów. Może kiedy wszystko będzie nagrywane też będą się lepiej zachowywać- dodaje.  Już teraz skarg na kontrolerów nie brakuje, ale na siedem takich zgłoszeń na korzyść pasażera rozpatrywana jest tylko jedna.

Pasażerowie obawiają się, że będą podglądani bez ich wiedzy. Urzędnicy jednak uspokajają: kontroler przed rozpoczęciem nagrywania będzie musiał głośno poinformować o tym zainteresowane osoby.