Marszałek świętokrzyski wszczął kontrolę w pogotowiu ratunkowym w Kielcach - dowiedziała się Monika Gosławska. Chodzi o zakaz podawania morfiny przez ratowników, wydany przez dyrektorkę pogotowia. Ratownicy twierdzą, że nie ma ona zaufania do ich kompetencji.

Marszałek ustala, czy dyrektorka złamała prawo. Przepisy jasno mówią, że ratownicy, podobnie jak lekarze mogą podawać morfinę.

Jeżeli potwierdzi się to, że nastąpiło naruszenie prawa, to będę wnioskował o konsekwencje - mówi wicemarszałek Grzegorz Świercz. Dodaje, że poprosił już wojewódzkiego konsultanta medycznego o opinię, czy brak morfiny naraził zdrowie lub życie pacjentów.

Ratownicy podkreślają, że w karetkach nie ma innego tak silnego leku, który mogliby podawać cierpiącym.

Monika Gosławska