​Rośnie niezadowolenie kibiców Ruchu Chorzów. Dziś po południu zapowiadają oni przemarsz główną ulicą miasta. Punktem kulminacyjnym będzie pikieta przed urzędem miejskim.

Niezadowolenie kibiców wynika przede wszystkim z przekładanych planów budowy stadionu. Inwestycja zapowiadana jest od lat, ale jak twierdzą kibice Ruchu Chorzów: Kończy się na obietnicach.

W sierpniu tego roku miał zostać ogłoszony przetarg na generalnego wykonawcę. Jednak sympatycy chorzowskiego klubu twierdzą, że termin nie został dotrzymany, a prezydent miasta milczy w kwestii dalszych planów budowy stadionu.

Podczas marszu i pikiety kibice chcą przypomnieć prezydentowi Chorzowa o złożonych obietnicach. Zgodnie z projektem budowy, w budynku nowego stadionu ma się znaleźć między innymi muzeum Ruchu Chorzów i lokale usługowe, a stadion ma być funkcjonalny również poza dniami meczowymi i na stałe wpisać się w sportową i kulturową mapę miasta. Niestety, przekładany początek budowy, nie napawa kibiców Niebieskich i mieszkańców Chorzowa optymizmem.

Ruch Chorzów przeżywa trudne chwile. Według kibiców, nowy stadion jest szansą na uratowanie klubu, który 14 razy był mistrzem Polski, a teraz gra zaledwie w trzeciej lidze.