Szanowny Panie Premierze! Apeluję do Pana, aby podjął Pan niezbędne i pilne działania w obszarze rolnictwa, działania o podstawowym znaczeniu dla codziennego życia obywateli - pisze do Donalda Tuska prezes Prawa i Sprawiedliwości. W liście Jarosław Kaczyński zarzuca ministrowi Markowi Sawickiemu brak kompetencji i zaniechanie działań. Jak zaznacza, jego słowa to "element troski o losy społeczeństwa polskiego".

Proszę potraktować mój list jako element troski o losy społeczeństwa polskiego, utrudzonego codziennymi kłopotami zaopatrzenia rodzin w produkty żywnościowe i odczuwającego strach przed przyszłością zagrożoną brakiem działania i kompetencji ze strony Pana rządu, szczególnie ministra Sawickiego w trudnym okresie dla polskiego rolnictwa - napisał Jarosław Kaczyński swoim blogu na portalu Salon24.

List jest poświęcony głównie rolnictwu. Zdaniem lidera Prawa i Sprawiedliwości sytuacja w tej dziedzinie "staje się tragiczna", a "bezpieczeństwo żywnościowe Polaków jest zagrożone". Problem w tym - jak pisze prezes PiS minister Sawicki zdaje się niczego niepokojącego nie zauważać.

W tym czasie minister Sawicki zajęty jest podróżowaniem po Europie i na kolejne targi żywnościowe, nie podejmuje decyzji bieżących i jest wyraźnie lekceważony przez stronę rosyjską oraz urzędników Unii Europejskiej.

W swoim liście Kaczyński podkreśla, że Marek Sawicki poparł niedawno konkluzję prezydencji węgierskiej w sprawie przyszłości WPR (Wspólna Polityka Rolna), co oznacza nierówne dopłaty bezpośrednie dla polskich rolników po 2013 r., a zatem możliwości konkurowania polskiego rolnika z rolnikami z innych krajów UE jeszcze się pogorszą. Kaczyński pyta, czy ta skandaliczna decyzja została podjęta za Pana wiedzą, czy jest wyrazem niekompetencji ministra rolnictwa?

Prezes PiS podkreśla w liście, że "prezydencja to nie karnawał, powinna być okresem ciężkiej pracy" i dlatego apeluje do premiera o "niezbędne i pilne działania w obszarze rolnictwa".