Szereg faktów, w tym najtragiczniejsze od 1945 r. wydarzenia dla naszego narodu - (w tym) katastrofa smoleńska z 10 kwietnia (…) - nakazują poddawać w wątpliwość kompetencje i zaangażowanie obecnego rządu w sferze bezpieczeństwa narodowego - napisał Jarosław Kaczyński w liście otwartym do premiera Donalda Tuska. W przeddzień przyjęcia nowej koncepcji strategicznej NATO treść listu publikuje "Nasz Dziennik".

Szef PiS wezwał w liście premiera do podjęcia odpowiedzialności i "należytego wykonywania obowiązków" w sferze obronności i bezpieczeństwa państwa. Szereg faktów, w tym najtragiczniejsze od 1945 r. wydarzenia dla naszego narodu - katastrofa smoleńska z 10 kwietnia tego roku z udziałem rządowego samolotu w barwach 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego - ale również wiadomości napływające z Ministerstwa Obrony Narodowej i Sił Zbrojnych RP, jak choćby ograniczanie wydatków na modernizację i wyszkolenie armii, nakazują poddawać w wątpliwość kompetencje i zaangażowanie obecnego rządu w sferze bezpieczeństwa narodowego. (…) Tegoroczne tragiczne wydarzenia i następujące po nich reakcje rządzących wielokrotnie zmuszały mnie do stawiania pytań, czy Pan i Pański rząd nie próbujecie uciekać od odpowiedzialności, której uniknąć nie sposób - pisze do Tuska Kaczyński.

W liście nakreśla najważniejsze - jego zdaniem - zagrożenia dla bezpieczeństwa Polski. Pisze, że od 1999 roku obserwujemy "proces postępującego autorytaryzmu władzy w Rosji i szereg działań tego państwa nakierowanych na odbudowę strefy wpływów z czasów komunistycznych". W tym kontekście - zdaniem Jarosława Kaczyńskiego - istotna jest też kwestia bezpieczeństwa energetycznego, bo - jak pisze szef PiS - Rosja wykorzystuje surowce energetyczne jako narzędzie polityczne.

Wojny gazowe z Ukrainą i Białorusią, działania zmierzające do "dekonstrukcji obecnego ładu bezpieczeństwa w obszarze euroatlantyckim", agresja na niepodległą Gruzję - to według Kaczyńskiego dowody na to, że Rosja rzuciła wyzwanie światu i chce wrócić do grona mocarstw decydujących o losach świata, a nawet do "odtworzenia niedemokratycznej koncepcji koncertu mocarstw".

Lider PiS zwraca w tym kontekście uwagę, że mimo upływu 11 lat od rozszerzenia Sojuszu o Polskę i państwa naszego regionu, faktycznie nie doszło do ulokowania infrastruktury obronnej NATO na terytorium nowych członków. To - jego zdaniem - nakazuje stawiać pytania o realność gwarancji sojuszniczych dla Polski.