Godzinę policyjną wprowadzono w indyjskim mieście Ahmedabad po tym, jak doszło w nim do gwałtownych zamieszek. Wybuchły one dzień po podpaleniu, najprawdopodobniej przez muzułmańskich ekstremistów pociągu wiozącego wyznawców hinduizmu. Zginęło 58 osób.

Muzułmanie w całych Indiach obawiali się, że dojdzie właśnie do takich akcji odwetowych po wczorajszym zamachu na pociąg w miejscowości Godhra. W czasie zamieszek policja musiała użyć broni, aby rozpędzić tłum atakujący sklepy muzułmanów a także meczet w Ahmedabadzie. Policja aresztowała już ponad 50 osób w związku z wczorajszym atakiem. Prasa w New Dehli przestrzega dziś przed "społeczną pożogą". „The Hindustan Times” oskarża też władze, że nie robią absolutnie nic by zażegnać konflikt między wyznawcami hinduizmu a muzułmanami. Ostrzega też, że lada moment konflikt ten całkowicie wymknie się spod kontroli.

Rys. RMF

10:30